Florydzka prokuratura postanowiła, że nie wysunie zarzutów wobec Steve’a Bannona, doradcy prezydenta Donalda Trumpa, w związku z zarejestrowaniem się przez niego do głosowania w wyborach w Miami.
Bannon zarejestrował się w hrabstwie Miami-Dade po wynajęciu w nim domu w 2014 roku. Nie spędzał tam jednak czasu, a w toku śledztwa prokuratura próbowała ustalić, czy Bannon kłamał na karcie rejestracyjnej, że mieszka w Miami, co stanowiłoby przestępstwo.
W czwartek prokuratura oświadczyła, że nie ma dostatecznej ilości dowodów, aby wykazać, że Bannon nigdy tak naprawdę nie zamierzał mieszkać na Florydzie. Zaznaczyła też, że to, ile ktoś spędza czasu pod danym adresem, nie jest jeszcze dowodem żadnego przestępstwa.
(łd)