Wyborcy w stanie Waszyngton odrzucili propozycję pierwszego w kraju podatku od emisji dwutlenku węgla.
Głosowaniu w Waszyngtonie z uwagą przyglądano się w całych USA. W środę, po zliczeniu ponad dwóch milionów głosów, poinformowano, że przeciwko wprowadzaniu opłat było 56% głosujących.
Podatkiem miałyby być objęte firmy, które najbardziej zanieczyszczają środowisko. Płaciłyby minimum 15 dolarów z tonę sześcienną emisji. Zyski w pierwszych pięciu latach obowiązywania podatku miałyby wynieść 2,3 miliarda dolarów i zostać przeznaczone na programy walki z zanieczyszczeniem.
Wielu ekspertów mówiło, że wprowadzenie podatku pokazałoby, że poszczególne stany same mogą działać w zakresie walki ze zmianami klimatycznymi, nawet jeśli nie robi tego administracja Donalda Trumpa.
Za podatkiem opowiadali się m.in. gubernator Jay Inslee oraz aktor Leonardo DiCaprio.
(mcz)