Na nic zdały się protesty ZNP. Prezydent podpisał ustawę o finansowaniu zadań oświatowych, która zawiera też nowelizację Karty Nauczyciela.
Wydłużenie czasu awansu zawodowego, obowiązkowa ocena pracy, likwidacja niektórych dodatków i nowe zasady przyznawania urlopu dla poratowania zdrowia – to najważniejsze zmiany, które czekają nauczycieli. Część z nich wejdzie w życie już w styczniu 2018 r. Miesiąc temu Sejm i Senat przyjęły przygotowaną przez Ministerstwo Edukacji Narodowej ustawę o finansowaniu zadań oświatowych, w tym nowelizację Karty Nauczyciela. Przeciwko zmianom protestował Związek Nauczycielstwa Polskiego. Jego prezes spotkał się nawet w tej sprawie z pierwszą damą, Agatą Dudą. Na nic się to jednak zdało. Kilka dni temu prezydent podpisał dokument. – Nie jestem tym zaskoczony – przyznaje Jacek Leśny, wiceprezes poznańskiego oddziału ZNP.
– Zmiany, które wejdą w życie są zadziwiające i krzywdzące, podobnie jak polityka rządzących w sprawach oświatowych. W tym momencie nic już jednak nie możemy zrobić. Zdaniem nauczycieli największe problemy może rodzić obligatoryjna ocena pracy, której co 3 lata będą poddawani wszyscy nauczyciele. – Każda szkoła może wprowadzić indywidualne kryteria. Decydować o nich będzie dyrektor. Rada pedagogiczna, jako organ opiniujący, nie będzie miała żadnego realnego wpływu – zauważa Jacek Leśny. Nauczycieli niepokoi też utrata części dodatków socjalnych (m.in. mieszkaniowego i na zagospodarowanie oraz prawa do mieszkania służbowego), a także zmiana zasad przyznawania urlopu dla poratowania zdrowia. O tym drugim decydować będzie teraz lekarz medycyny pracy, a nie jak dotąd pierwszego kontaktu. Z 10 do 15 lat wydłużony zostanie też czas awansu zawodowego. Nauczycieli oceniać będzie niezależna komisja.
Anna Jarmuż (aip)