Zaczęli 5 września przy Wesołej. Ofiara Krystian W. to ktoś kogo znali. Wiedzieli, że spotkają go właśnie na Wesołej. Chcieli go pobić. Z treści aktu oskarżenia nie wynika, by mieli jakiś motyw. Zaczął Sebastian. Ciosem pięścią w twarz wywrócił ofiarę. Podbiegła Klaudia i we dwójkę zaczęli kopać Krystiana. Wreszcie Dorota uderzyła go nożem w nogę. Kolejne napady były w październiku ubiegłego roku. Sebastian, Dorota i Klaudia weszli do mieszkania przy Kościuszki. Właścicielka schowała się przed nimi w toalecie. Ale wyciągnęli ją stamtąd. Zaczęli bić i grozić. Zabrali 20 złotych, jakieś ubrania, kosmetyki i dwie karty płatnicze. Patryk – następny pokrzywdzony – wsiadał do tramwaju linii 5 na przystanku przy Galerii Dominikańskiej. W drzwiach zderzył się z wysiadająca Dorotą. Zwróciła mu uwagę, po czym pchnęła nożem w nogę.
Wreszcie 31 października nad ranem cała czwórka, czyli Dorota, Klaudia, Sebastian i Mateusz, jechali samochodem ulicą Kazimierza Wielkiego. Skręcili w Zamkową. Zauważyli przechodnia. Zatrzymali auto, wyskoczyli z niego i rzucili się na mężczyznę. Mateusz uderzył go ręką w twarz. Tamten zaczął uciekać. Ale Sebastian go dogonił i kopniakiem w nogi wywrócił na ziemię. Dorota, Klaudia i Sebastian zaczęli go bić i kopać. Najpierw Klaudia a potem Dorota zaczęły ranić ofiarę nożem. Na końcu zabrali mu dowód osobisty i odjechali. Dorota przyznała się tylko do pchnięcia nożem mężczyzny wsiadającego do tramwaju i częściowo do udziału w napadzie na mieszkanie przy Kościuszki. Przy Zamkowej owszem była, ale nie uczestniczyła w pobiciu.
Klaudia i Sebastian też częściowo przyznali się do postawionych im zarzutów. Mateusz – oskarżony jedynie o udział w pobiciu mężczyzny przy Zamkowej wyjaśniał, że on tylko raz uderzył pokrzywdzonego w głowę. Sąd skazał go na rok więzienia w zawieszeniu. Pozostałe kary są bardziej surowe. Sebastian musi posiedzieć trzy i pół roku, Klaudia cztery lata a Dorota cztery i pół. Wyrok nie jest prawomocny. Skazani mogą się odwołać do Sądu Okręgowego.
(aip), foto Karolina Misztal