Antoni Macierewicz nie jest już ministrem obrony narodowej. Jego dymisji chciał przede wszystkim prezydent Andrzej Duda.
Coś, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się niemożliwe, stało się faktem – Antoni Macierewicz został zdymisjonowany. Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości oraz zaufany człowiek Jarosława Kaczyńskiego musiał opuścić resort głównie za sprawą prezydenta Andrzeja Dudy. Zwierzchnik Sił Zbrojnych i były już minister obrony nie potrafili porozumieć się w wielu istotnych kwestiach np. nominacji generalskich. – Wpływ na tę decyzję miał również prezydent – przyznała rzecznik PiS Beata Mazurek.
Macierewicz kierował jednym z najważniejszych resortów w państwie. W trakcie jego urzędowania Warszawa była gospodarzem dobrze ocenianego szczytu NATO, którego pokłosiem jest obecność wojsk amerykańskich w Polsce. Macierewicz zainicjował powstanie Wojsk Obrony Terytorialnej i doprowadził do zwiększenia nakładów na obronność.
Był jednym z ministrów, którzy cieszyli się najmniejszym zaufaniem społecznym i jednym z najczęściej krytykowanych przez opozycję m.in. za zrywane kontrakty i niezrealizowane zakupy śmigłowców dla armii. Macierewicz osobiście nadzorował prace podkomisji smoleńskiej, której dotychczas nie udało się ustalić przyczyn katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Wielokrotnie przedstawiał teorie na temat katastrofy prezydenckiego samolotu – np. tę dotyczącą wybuchu na pokładzie tupolewa.
„Gdybyście odmówili wyjaśnienia tragedii w Smoleńsku i okoliczności śmierci Prezydentów RP i żołnierzy to byłoby tak, jakbyście zapomnieli o tych spod Monte Cassino i Tobruku. Pamiętajmy o wszystkich!” – miał mówić w trakcie pożegnania z pracownikami MON Macierewicz, którego cytował na Twitterze Sławomir Cenckiewicz.
Czym teraz zajmie się Antoni Macierewicz? – Ja naprawdę nie wiem, jaką rolę będzie pełnił dalej minister Macierewicz. Wiemy, że jest posłem i z całą pewnością funkcje posła będzie wypełniał. Co do dalszych jego losów i dalszej konfiguracji, gdzie będzie funkcjonował, naprawdę tego nie wiem – zarzekała się Mazurek. Wcześniej mówiono o objęciu przez Macierewicza funkcji marszałka Sejmu, jednak rzecznik PiS wykluczyła zmianę na tym stanowisku. Bez szefa pozostaje podkomisja smoleńska, dlatego niewykluczone, że były minister zechce w pełni zaangażować się w jej prace, tak by przed 10 kwietnia 2018 r. przedstawić ostateczne przyczyny zdarzenia.
Dymisja szefa resortu obrony oburzyła środowiska, które od lat go wspierały, m.in. kluby i redakcję „Gazety Polskiej”. „Na Dudę już nie zagłosuję” – zadeklarował Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny.
Jakub Oworuszko AIP