Ostatnia zima była najostrzejsza w dziejach Bostonu. Jak się jednak okazuje, była to tylko wisienka na torcie – w sumie cała ostatnia dekada była najbardziej obfita w opady śniegu w długiej historii miasta.
Pomiędzy 2005 a 2015 rokiem w „Beantown” spadły aż 533 cale białego puchu. Eksperci podkreślają, że już poprzednia dekada – 2004-2014 – była rekordowa.
– Towarzyszą nam śnieżne okresy, szczególny przypadek stanowią np. lata 60. Ale nadejdą jeszcze chudsze lata – powiedział meteorolog Joseph D’Aleo z WeatherBELL.
Tylko ubiegłej zimy w Bostonie spadła rekordowa ilość 108,6 cala śniegu (276 cm). Zima na jakiś czas sparaliżowała życie w mieście. W lutym mieszkańcom doradzono, aby ze względu na wyjątkowo niebezpieczne warunki nie opuszczali domów.
(jj)