Policja w Miami poszukuje gwałciciela, z którego samochodu wyskoczyła w sobotę naga kobieta. Ofiara znajdowała się w bagażniku. Gdy udało się jej wydostać, podbiegła do świadka i stwierdziła, że została zgwałcona.
Świadek, mężczyzna imieniem Eduardo, dał kobiecie swoją koszulkę, po czym zgłosił sprawę policji. Funkcjonariusze określili tę sprawę jako „bardzo delikatną”. Nie ujawniają żadnych szczegółów, potwierdzili natomiast, że w dzielnicy Brickell ok. godz. 4 nad ranem w sobotę doszło „być może do napaści seksualnej”.
Michelle Pizanie, która także była świadkiem zdarzenia, oświadczyła, że dostrzegła dwie osoby – uciekającą z samochodu kobietę oraz mężczyznę biegnącego w przeciwnym kierunku. Podkreśliła jednak, że widziała to wszystko z balkonu na 24. piętrze, dlatego nie jest w stanie podać rysopisu podejrzanego.
Eduardo dodaje, że trudno jest uwierzyć, że do czegoś takiego doszło właśnie w Brickell, centrum biznesowym miasta i jednej z największych dzielnic finansowych w USA. – Ciężko się pogodzić z tym, że dzieją się tu takie rzeczy – skomentował.
(łd)