Polska w 1953 roku zrzekła się reparacji wojennych od Niemiec, co potwierdził gabinet Marka Belki w 2004 roku. Od tego czasu stanowisko polskiego rządu się nie zmieniło – to zaskakująca odpowiedź MSZ na pytanie posła PiS Adama Ołdakowskiego – czytamy w czwartkowej „Gazecie Wyborczej”.
Niedawno powrócił temat reparacji wojennych od Niemiec. O ich potrzebie w imieniu Prawa i Sprawiedliwości przekonuje poseł Arkadiusz Mularczyk, który wysłał w tej sprawie zapytania m.in. do Biura Analiz Sejmowych. Odpowiedzi jeszcze nie ma, ponieważ jak przekonują sejmowi prawnicy „materia jest złożona i skomplikowana”.
8 sierpnia odpowiedź na zapytanie posła PiS Adama Ołdakowskiego ws. reparacji wysłał wiceminister spraw zagranicznych Marek Magierowski. W piśmie przypomina on, że „na mocy umowy poczdamskiej z 1945 roku polskie reparacje miały zostać zaspokojone w ramach reparacji przypadających ZSRR. W 1953 roku Moskwa zrzekła się jednak zadośćuczynienia od komunistycznej NRD. Następnego dnia podobne oświadczenia wydał rząd Polski, ale zrzekł się reparacji od całych Niemiec” – czytamy w „GW”.
Magierowski przyznał, że „niezależnie od współczesnych ocen tego faktu polska doktryna skłania się ku stanowisku, że oświadczenie z 1953 roku stanowi wiążący jednostronny akt Państwa Polskiego”.
Jakub Oworuszko AIP