2.6 C
Chicago
piątek, 29 marca, 2024

MŚ: Chorwacja „sprała” Argentynę. Messi pakuje walizkę?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Mundial 2018. Bez atmosfery, stylu, planu i w końcu bez wyników. Argentyna wyrasta na największe rozczarowanie turnieju. W drugim meczu kompletnie poległa, przegrywając z Chorwacją 0:3 (0:0). Finalista poprzedniej edycji jest o krok od zakończenia udziału już na fazie grupowej. A Chorwaci z kompletem punktów świętują awans do 1/8 finału.

 

Mecz Argentyna – Chorwacja: Najpierw walka, potem chorwackie fajerwerki

Mecz szybko przerodził się w walkę wręcz. To że nikt przed przerwą nie otrzymał czerwonej jest jedynie pokłosiem instrukcji FIFA dla sędziów, by nie rzucać kartkami na lewo i prawo. Uzbek Rawszan Irmatow, choć panował nad wydarzeniami, z tego właśnie powodu oszczędził dzisiaj kilku brutali. Przed zejściem do szatni tylko raz sięgnął po „żółtko”.

W pierwszej odsłonie więcej klarownych sytuacji stworzyła Chorwacja. Żałować swoich momentów powinni zwłaszcza Ante Rebić z Ivanem Perisiciem, którym zabrakło chłodnej głowy pod bramką Wilfreda Caballero. Najgorzej zachował się jednak Argentyńczyk – Enzo Perez – kiedy spudłował z paru metrów. Poprzeczkę obił natomiast Marcos Acuna. Poza grą pozostawał ten, pod którego Jorge Sampaoli ułożył jedenastkę – Lionel Messi. Statystycy dowiedli, że miał ledwie jeden kontakt z piłką w polu karnym (sic!). A będący na trybunach Diego Maradona całował koszulkę z jego nazwiskiem… Na gola musieliśmy zaczekać do 53 minuty. Jeżeli drugie trafienie dla Senegalu w meczu z Polską było kuriozalne, to trafienie dla Chorwacji okazało się kuriozalnym do potęgi drugiej. Oto Caballero otrzymując piłkę od stopera podbił ją w taki sposób, że wystawił na woleja dla Rebicia. Napastnik na co dzień występujący w Eintrachcie Frankfurt kopnął wprawdzie w środek bramki, ale na tyle precyzyjnie i mocno, że bramkarz nie był w stanie już nadrobić swojego błędu.

Argentyna w końcówce przyspieszyła, ale nie doprowadziła do wyrównania. Dobił ją przepięknym uderzeniem Luka Modrić, dla którego była to druga bramka w turnieju (trafił też w meczu z Nigerią). W doliczonym czasie wynik ustalił jeszcze Ivan Rakitić. Messi z bezradności spuścił głowę, a jego rodacy uronili łzę. Tak beznadziejnej drużyny nie widzieli od lat. Po dwóch kolejkach Argentyna zgromadziła ledwie jeden punkt, a to oznacza, że jej szanse na wyjście z grupy spadły do minimum. Chorwacja z kolei może już czuć się uczestnikiem fazy pucharowej. Do 1/8 finału awansuje z pierwszego miejsca, o ile Islandia nie wygra dwóch ostatnich spotkań – w tym bezpośredniego.

W piątek w tej grupie w Wołgogradzie Islandia zagra z Nigerią.

Red. JCZ AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520