Mateusz Morawiecki powiedział, że rząd dokonuje „szybkiej analizy rozwiązań europejskich” w sprawie przeciwdziałania wybrykom pseudokibicowskim. Premier dodał, że będzie dążył do „szybkiego wyeliminowania tego zjawiska”.
Temat zamieszek stadionowych został poruszony na dzisiejszym posiedzeniu rządu. To między innymi reakcja na burdy podczas meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa. Spotkanie nie mogło zostać dokończone, ponieważ kilkadziesiąt osób wyłamało ogrodzenie i wbiegło na boisko. Rzucono też race na murawę. Sześć osób zostało zatrzymanych, pozostali sprawcy są poszukiwani.
Premier nie wykluczył, że Polska może sięgnąć do „drastycznych” rozwiązań, podobnych do tych stosowanych w przeszłości przez Wielką Brytanię. „Dla niedobrych, niewłaściwych zachowań nie będzie na pewno tolerancji” – mówił Mateusz Morawiecki.
Przypomniał, że dłuższy czas na imprezach piłkarskich było więcej spokoju, co dawało optymizm. Jednak podjęcie prac nad przygotowaniem regulacji jest zdaniem premiera konieczne, ponieważ sport ma być jak najbardziej przyjazny dla prawdziwych kibiców – w tym rodzin z dziećmi.
W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych zebrała się Rada Bezpieczeństwa Imprez Sportowych. Na temat ostatnich zajść na stadionach dyskutują ministrowie i przedstawiciele służb mundurowych.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Karol Surówka/jj/kj
Rząd jedno mówi a drugie robi. Na ulicach wspiera faszystów i wysyła policję na tych którzy próbują demonstrować przeciw faszyzmowi, chwali chuliganów stadionowych nazywając ich patriotami, a później się dziwi, że sprawy wymykają się spod kontroli.