5.7 C
Chicago
środa, 24 kwietnia, 2024

„Moje córki krowy” już w kinach

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Debiut reżyserski Kingi Dębskiej, to tragikomedia inspirowana własnymi doświadczeniami reżyserki i scenarzystki.

Film opowiada o trudnej relacji dwóch sióstr, które zaskakuje nagła, poważna choroba matki, a niedługo potem ojca.
Kinga Dębska wyjaśnia, że do zrobienia filmu zainspirowała ją choroba i śmierć rodziców. Reżyserka tłumaczy, że opowiada o stosunkach w rodzinie, w sytuacji krytycznej i stworzyła go, by poradzić sobie ze swoimi przeżyciami, „chciałam przytrzymać swoich rodziców i obśmiać smutek, który mnie dopadał” – wyjaśnia. Kinga Dębska tłumaczy, że ten film jest jej osobistym sposobem „na oswojenie śmierci”.
W rolę Marty, jednej z sióstr, wcieliła się Agata Kulesza, która uważa, że siłą tego filmu jest szczerość. Jej zdaniem, w tym filmie jest jak w życiu, w którym dramatyczne sytuacje oglądane z boku często wydają nam się groteskowe i śmieszne. Aktorka przyznaje, że Kinga Dębska opowiedziała „lekko” o bardzo smutnej sytuacji, unikając przy okazji „taniego sentymentalizmu”.
Drugą z sióstr, Katarzynę, zagrała Gabriela Muskała, która podkreśla, że film „Moje córki krowy” pokazuje prawdzie emocje, które pojawiają się w niezwykle trudnych momentach życia. „Pokazujemy, że ludzie w obliczu tragedii bywają śmieszni, ze swoimi małostkami, słabostkami i śmiesznostkami” – mówi aktorka.
W rolę chorego na raka ojca Marty i Katarzyny wcielił się Marian Dziędziel. Aktor podkreśla, że zagranie tej postaci było dla niego sporym wyzwaniem, ponieważ musiał na przykład poznać zachowania osób chorych na glejaka mózgu.
„Moje córki krowy” na ostatnim Festiwalu Filmowym w Gdyni otrzymały nagrodę dziennikarzy oraz publiczności.
IAR /Witold Banach/pbp

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520