Szef MON Mariusz Błaszczak powiedział, że próba uwikłania premiera Mateusza Morawieckiego w tak zwaną aferę podsłuchową to element kampanii wyborczej opozycji. W radiowej Jedynce minister krytycznie odniósł się do poniedziałkowej publikacji portalu Onet. Sugeruje ona, że autorzy podsłuchów sprzed kilku lat w jednej z warszawskich restauracji obciążyli w swoich zeznaniach obecnego premiera. Chodzi o rzekome nieprawidłowości przy zakupie nieruchomości przez ówczesnego prezesa banku BZ WBK.
Zdaniem gościa radiowej Jedynki, obecni politycy opozycji, którzy rządzili Polską, gdy ujawniono taśmy, chcą zrzucić w ten sposób z siebie odpowiedzialność za afery, które były ich udziałem. „Kiedy przypatrzymy się treści, nie znajdziemy nic, co by sugerowało jakiekolwiek nadużycia” – powiedział szef MON. „Premier był wówczas szefem banku i nie mówił nic, co wskazywałoby, że można go postawić w tym samym rzędzie, w którym stoją politycy PO” – dodał Mariusz Błaszczak.
Tak zwana afera podsłuchowa wybuchła w 2014 roku, po tym, jak tygodnik „Wprost” opublikował stenogramy nielegalnych nagrań. Były to prywatne rozmowy polityków, spotykających się w modnych restauracjach stolicy. Wśród kilkudziesięciu podsłuchiwanych osób znaleźli się ministrowie, prezes NBP, biznesmeni i parlamentarzyści.
Taśmy nagrywane od lipca 2013 roku, zawierały wątki obyczajowe i korupcyjne, pokazały kulisy sprawowania władzy i postawiły członków rządu PO w złym świetle. Opinia publiczna dowiedziała się z nich między innymi o tym, że „państwo polskie istnieje tylko teoretycznie” – tak wyraził się minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz w rozmowie z prezesem NBP Markiem Belką.
W efekcie ujawnienia nagrań do dymisji podali się ministrowie zamieszani w aferę: Bartosz Arłukowicz, Andrzej Biernat i Włodzimierz Karpiński oraz wiceministrowie: Tomasz Tomczykiewicz, Rafał Baniak i Stanisław Gawłowski, szef Kancelarii Premiera Jacek Cichocki i szef Zespołu Doradców Politycznych Prezesa Rady Ministrów Jacek Rostowski. Wszystkie dymisje zostały przyjęte. Rezygnację z funkcji marszałka Sejmu złożył też Radosław Sikorski.
IAR/PR1/mt/sp/dw