Migracja, budżet Unii Europejskiej, przyszłość Wspólnoty, a także sprawy energetyczne – takie były tematy pierwszego dnia spotkania prezydentów Grupy Wyszehradzkiej na Słowacji. W dorocznych rozmowach głów państw Polski, Czech, Słowacji i Węgier Polskę reprezentuje Andrzej Duda. Dwudniowe spotkanie tym razem zorganizowano w słowackim mieście Szczyrbskie Jezioro u podnóża Tatr.
Według relacji szefa gabinetu polskiego prezydenta – Krzysztofa Szczerskiego, prezydenci czterech krajów mieli w czasie rozmów na Słowacji uznać, że zmiana polityki Unii Europejskiej i wycofanie się z pomysłu relokacji uchodźców jest zwycięstwem państw Grupy Wyszehradzkiej. Politycy mieli też umówić się, że będą zabiegać o odstąpienie przez Brukselę od cięć w nadchodzącym wieloletnim budżecie Unii oraz lobbować za otwieraniem drzwi do Wspólnoty dla kolejnych krajów. “Nasze kraje są dzisiaj w Unii adwokatem nie zamykania się Europy, nie tworzenia Europy wielu prędkości, jakiegoś twardego rdzenia, który ma wykluczać kogoś z Europy tylko odwrotnie. My sami chcemy być ważną częścią integracji europejskiej, ale także chcemy, żeby ta integracja objęła kolejne państwa. Spoglądamy w kierunku Bałkanów Zachodnich, w kierunku Ukrainy, Gruzji, wszystkich tych, krajów, które dzisiaj takie aspiracje europejskie wykazują” – mówił Krzysztof Szczerski.
Prezydenci czterech krajów mieli też na Słowacji rozmawiać o sprawach energetycznych i ochronie klimatu. Krzysztof Szczerski twierdzi, że wszystkie kraje V4 uważają, że należy angażować się w walkę ze zmianami klimatu, ale równocześnie chronić własny przemysł energetyczny. “Nasze kraje wyszehradzkie i kraje europejskie bardzo różnią się jeśli chodzi o kształt źródeł energii, które są dla nich dostępne i każdy powinien w ramach swojej odpowiedzialności tak kształtować swoją politykę energetyczną, żeby z jednej strony działać na rzecz ochrony klimatu ale także przy szacunku dla własnych źródeł energii, dla tego, co daje energetyczne bezpieczeństwo” – dodał Krzysztof Szczerski.
Po południu prezydenci Polski, Czech, Słowacji i Węgier zwiedzili też ludowe muzeum we wsi Przybylina. Spotkanie zakończy się jutro.
Prezydenci czterech krajów Europy Środkowo-Wschodniej spotykają się raz do roku, by rozmawiać o najważniejszych sprawach związanych z regionem oraz Unią Europejską. Dwa lata temu rozmawiali w polskim Łańcucie, a rok temu w węgierskim Szekszard. W tym roku słowaccy gospodarze wybrali Szczyrbskie Jezioro, tatrzański kurort u podnóża Rysów.
Prezydenci czterech krajów mieli też na Słowacji rozmawiać o sprawach energetycznych i ochronie klimatu. Krzysztof Szczerski twierdzi, że wszystkie kraje V4 uważają, że należy angażować się w walkę ze zmianami klimatu, ale równocześnie chronić własny przemysł energetyczny. “Nasze kraje wyszehradzkie i kraje europejskie bardzo różnią się jeśli chodzi o kształt źródeł energii, które są dla nich dostępne i każdy powinien w ramach swojej odpowiedzialności tak kształtować swoją politykę energetyczną, żeby z jednej strony działać na rzecz ochrony klimatu ale także przy szacunku dla własnych źródeł energii, dla tego, co daje energetyczne bezpieczeństwo” – dodał Krzysztof Szczerski.
Po południu prezydenci Polski, Czech, Słowacji i Węgier zwiedzili też ludowe muzeum we wsi Przybylina. Spotkanie zakończy się jutro.
Prezydenci czterech krajów Europy Środkowo-Wschodniej spotykają się raz do roku, by rozmawiać o najważniejszych sprawach związanych z regionem oraz Unią Europejską. Dwa lata temu rozmawiali w polskim Łańcucie, a rok temu w węgierskim Szekszard. W tym roku słowaccy gospodarze wybrali Szczyrbskie Jezioro, tatrzański kurort u podnóża Rysów.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Wojciech Cegielski, Szczyrbskie Jezioro/mcm//sk