Mężczyzna z Bostonu okradł bank, po czym uciekł taksówką – poinformowała policja.
Leo Willwerth trafił do aresztu bez możliwości wyjścia za kucją. Mężczyzna nie przyznał się, jakoby w poniedziałek po południu okradł bank w miejscowości Peabody.
Według policji 31-latek straszył pracowników banku, że ma bombę. Po tym, jak kasjer przekazał mu pieniądze, Willwerth wbiegł do pobliskiego centrum handlowego, a następnie wskoczył do taksówki.
Z pomocą firmy taksówkarskiej pojazd udało się namierzyć i zatrzymać około godziny 15:30. Jak poinformowała firma, kierowca był wstrząśnięty, ale nie stała mu się krzywda.
Stanowa policja stwierdziła, że Willwerth dodatkowo usłyszy zarzuty w związki z dwoma napaściami na banki w Bostonie, do których doszło 5 i 7 czerwca.
(jj)