Miasto Flint zamierza pozwać stan Michigan do sądu w związku z tym, że Departament Jakości Środowiska (MDEQ) dopuścił do skażenia wody, która przez ponad rok płynęła z kranów około 100 tysięcy mieszkańców.
O szykowanym pozwie burmistrz Karen Weaver poinformowała w liście intencyjnym, złożonym 24 marca w Court of Claims. Jako oskarżeni są w nim wymieniani stan Michigan, MDEQ oraz czterej jego pracownicy.
W kwietniu 2014 roku we Flint, po radach MDEQ, zaczęto pobierać wodę z rzeki Flint. Miasto zaoszczędziło dzięki temu pieniądze, ale dzisiaj zmaga się z kryzysem na niespotykaną skalę. Ołowiem, którym skażona była woda, zatruło się wielu mieszkańców, w tym dzieci. W mieście trzeba wymienić większość infrastruktury wodociągowej.
(dr)