Władze Miami chcą uczestniczyć w organizacji piłkarskich mistrzostw świata w 2026 roku. Carlos Gimenez, burmistrz hrabstwa Miami-Dade, do września ma złożyć oficjalny wniosek w tej sprawie.
Gimenez przedstawi swoją ofertę United Bid Committee (UBC) – grupie powołanej przez delegacje USA, Kanady i Meksyku, która stawia sobie za cel sprowadzenie MŚ do Ameryki Północnej po raz pierwszy od 1994 roku.
– Myślę, że Miami jest bardzo mocnym kandydatem do tego, by znaleźć się wśród finałowej ósemki czy dziesiątki miast, które zorganizują mistrzostwa świata w 2026 roku – oświadczył Gimenez.
Dodał, że piłka nożna nigdy nie cieszyła się w Miami większą popularnością niż obecnie. W ostatnich dniach dwa mecze, w tym spotkanie Barcelony z Realem Madryt, przyciągnęły na trybuny w południowej części Florydy ponad 110 tys. kibiców, a już niedługo soccer może zagościć w Miami na stałe. Grupa inwestorów skupionych wokół Davida Beckhama jest na dobrej drodze, by uzyskać zgodę na budowę stadionu w tym mieście i utworzenie drużyny, która będzie występować w lidze MLS. Ostateczna decyzja w tej sprawie powinna zapaść już dziś.
Grupa UBC proponuje, by 60 spotkań na MŚ w 2026 r. odbyło się w USA, a po 10 w Meksyku i Kanadzie. FIFA ma wybrać organizatora tej imprezy do maja 2020 r.
(łd)