To rzadki widok – w poniedziałek po południu ktoś podróżował pociągiem miejskim w Bostonie z wężem na ramieniu.
Krótkie nagranie, na którym widać węża trzymanego przez mężczyznę siedzącego w pociągu Czerwonej Linii, zamieściła na Twitterze jedna z pasażerek. Kobieta nie kryła zdziwienia i pytała, jaką politykę prowadzi przewoźnik w tego typu kwestiach.
Agencja Transportu Zatoki Massachusetts (MBTA) udzieliła za pośrednictwem mediów odpowiedzi, stwierdzając, że węże można przewozić w pociągach, ale nie w taki sposób. Muszą one być zamknięte w odpowiednim w nosidle.
Użytkowniczka Twittera podkreśliła, że się nie bała, ale zastanawiała się, co by się stało, gdyby wąż uciekł. Raz już taka sytuacja miała w Bostonie miejsce. W 2011 roku, także w pociągu Czerwonej Linii, właścicielce uciekł przewożony luzem boa. Wąż dobrze się ukrył w pociągu i znaleziono go dopiero po kilku tygodniach.
(jj)