2.9 C
Chicago
środa, 24 kwietnia, 2024

ME 2015: Fatalna organizacja. Polscy siatkarze ciągle napotykają na problemy

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Mistrzostwa Europy wymagają skupienia. Każdy, nawet najmniejszy czynnik może siatkarzy dekoncentrować. A nasza drużyna cały czas boryka się z problemami w Bułgarii.

Biało-czerwoni pewnie wygrali swoją grupę pokonując kolejno Belgów, Słoweńców i Białorusinów. W nagrodę czekała na nich… 450-kilometrowa podróż z Warny do Sofii, gdzie w środę rozegrają mecz ćwierćfinałowy ze zwycięzcą pary barażowej Holandia – Słowenia. Polacy mieli do Sofii udać się samolotem, ale ten miał wystartować już o godz. 6 rano, a to oznaczałoby pobudkę o godz. 4, co mogłoby przełożyć się na formę naszej drużyny.

Sztab szkoleniowy z trenerem Stephanem Antigą zdecydował zatem, że biało-czerwoni udadzą się w podróż… autokarem. Ten został podstawiony pod hotel w Warnie w poniedziałek po godz. 8 rano. „Wycieczka” naszej drużyny miała trwać ok. ośmiu godzin. – Na 17.30 zaplanowany mamy trening. Jak na razie podróż przebiega bez zakłóceń. Po drodze mamy zaplanowany obiad – relacjonował dla oficjalnej strony PZPS-u Mariusz Szyszko, menedżer polskiego zespołu.

Podróż przebiegała zgodnie z planem, ale tylko do pewnego momentu. Polacy utknęli bowiem w korku i przejazd znacząco się przedłużył, co relacjonował zresztą na Twitterze Piotr Gacek, libero reprezentacji Polski i Lotosu Trefla Gdańsk. Kiedy Polacy zameldowali się wreszcie w Sofii, okazało się, że przełożony został ich trening, który planowany był na godz. 17.30. Cóż, miejmy tylko nadzieję, że nie wpłynie to na formę naszych siatkarzy. Mecz ćwierćfinałowy z udziałem biało-czerwonych zaplanowany został na środę na godz. 16.45.

foto Sylwia Dąbrowa

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520