Zgodnie z prognozami burmistrz Bostonu Marty Walsh zwyciężył we wtorkowych wyborach i będzie sprawować urząd przez kolejne cztery lata.
Na 50-letniego polityka, członka Partii Demokratycznej, głosowało 66% wyborców. Jego przeciwnik, przynależący do tej samej partii radny Tito Jackson uzyskał poparcie na poziomie 34%.
W trakcie kampanii Walsh mówił, że ludzie powinni na niego zagłosować między innymi dlatego, że za jego kadencji spadło bezrobocie, a miasto rozkwita i przyciągnęło już dziesiątki tysięcy nowych mieszkańców. 47-letni Jackson tymczasem zwracał uwagę na nierówności w dochodach, jakie ciągle były obecne pod jego rządami. Krytykował też burmistrza za zakończone fiaskiem starania o organizację letnich igrzysk olimpijskich w 2024 roku.
Walsh po raz pierwszy wygrał w wyborach na burmistrza Bostonu w 2013 roku. Ówczesny wyścig był dużo bardziej wyrównany. Na Walsha zagłosowało 51,5% wyborców, a na jego rywala Johna R. Connolly’ego 48,1%.
(jj)