7.9 C
Chicago
czwartek, 18 kwietnia, 2024

„Marsz Entów” w obronie Puszczy Białowieskiej

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Przeciwnicy wycinki części Puszczy Białowieskiej demonstrowali w niedzielę w stolicy. „Marsz Entów” trwał  dwie godziny i zakończył się pod Kancelarią Premiera. Ministerstwo możliwą decyzję o wycince drzew motywuje niszczeniem na dużą skalę drzewostanu przez korniki.

W niedzielne południe zebrało się na Agrykoli, koło Łazienek Królewskich, ok. 200 osób. Szybko jednak demonstracja urosła do ok. pół tysiąca obrońców Puszczy Białowieskiej. Organizatorami marszu są Partia Zielonych, Fundacja Strefa Zieleni, Ostra zieleń, Zielone Wiadomości oraz stowarzyszenie ekologiczne Eko-Unia. Demonstranci sprzeciwiali się postulowanemu przez leśników radykalnemu zwiększeniu wycinki drzew w puszczy. Według doniesień medialnych leśnicy chcą zwiększyć wycinkę drzew, na których żeruje kornik drukarz. Na wielu obszarach puszczy występuje plaga tego owada i wiele drzew usycha. Przeciwnicy wycinki twierdzą, że należy puszczę pozostawić samą sobie, a w miejsce drzew zjedzonych przez kornika wyrosną nowe.

Na Agrykoli pojawiły się zarówno osoby młode, jak i starsze, a także rodziny z dziećmi. Część uczestników demonstracji miała na sobie maski z kory, inni mieli wplecione w elementy ubrania gałązki świerku, jeszcze inni przebrani byli za Entów (żyjące drzewa z powieści J.R.R. Tolkiena). Ci, którzy nie lubili przebieranek mieli przypięty do ubrania symboliczny zielony liść.
– Przyszliśmy to po to, żeby pan Szyszko (minister środowiska – red.) zakończył swoje pomysły na temat wycinki w puszczy, żeby zajął się ochroną przyrody, starego lasu, którego mamy w Polsce bardzo mało – powiedział Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP) Maciej ,,Psych” Smykowski, z katowickiego oddziału Partii Zielonych. Aktywista podkreśla, że wycinka nie ma sensu, gdyż np. na Słowacji wycina się zarażone drzewa, wyciąga  się je z lasu i pali korę a pomimo to lasy, które naturalnie bronią się przed kornikiem są w lepszej kondycji niż te wycinane. – Lokalni mieszkańcy okolicy Puszczy Białowieskiej potrzebują 20-30 tys. metrów sześciennych drzewa rocznie, a mówi się o wycinaniu 50 tys., co jest całkowicie niepotrzebne. Ręce przez od puszczy – skwitował uczestnik demonstracji.

Z kolei Mateusz Olechowski z partii Razem podkreślił w rozmowie z AIP, że Puszcza Białowieska to polski skarb narodowy, unikalny w skali Europy i świata. – Zdecydowana większość gremiów ekologicznych i naukowych twierdzi, że niszczenie drzew przez korniki to nie jest prawda, a głównym celem Lasów Państwowych jest wytworzenie zysków, a nie ratowanie puszczy. Wpływów do budżetu trzeba szukać w innych miejscach – mówił Olechowski.

Minister środowiska Jan Szyszko odnosząc się do zarzutów demonstrantów oznajmił, że konkretne decyzje w sprawie wycinki części Puszczy Białowieskiej jeszcze nie zapadły. – Ministerstwo prowadzi jedynie inwentaryzację, aby sprawdzić stan rezerwatu, drzewostanu i siedlisk na terenie Puszczy. Dopiero po jej zakończeniu będziemy mogli podjąć decyzję – mówił na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Zaapelował także, aby zamiast demonstrować przystąpić do dyskusji na temat obecnego stanu i przyszłości Puszczy Białowieskiej.

Na manifestacji powiewały flagi z napisem „Partia Zielonych” oraz z logiem partii „Razem”. Nie zabrakło też flag biało-czerwonych. Demonstranci nieśli transparenty z hasłami: „Wycinać puszczę to jak zburzyć Wawel”, „Jeszcze puszcza nie zginęła”, „W Puszczy Białowieskiej jest las, nie tartak”, „Zima wasza, puszcza nasza”. A także slogany skierowane bezpośrednio do ministra Szyszko, jak „Minister Szyszko niszczy wszytko”, czy „Przez ministra Szyszko Jana, przyszłość puszczy przerąbana”. Na jednym z transparentów widniało zdjęcie nieżyjącej już Simony Kossak – popularyzatorki nauki i aktywistki na rzecz zachowania resztek naturalnych ekosystemów Polski – opatrzone hasłem: „Simona Kossak przewraca się w grobie”. Całość, jak w przypadku innych tego typu demonstracji, okraszona była  dźwiękami trąbek i bębnów.

Kiedy marsz ruszył w stronę Alej Ujazdowskich, zgromadzeni wykrzykiwali slogany: „Zima wasza, puszcza nasza!”, „Wolna Puszcza Białowieska!”, „Chcemy Enta na prezydenta!”, , czy „Dobry leśnik chroni puszczę!”.

Pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów można było usłyszeć okrzyki: „Szyszko spadaj!”, „Nie odpuszczamy, puszczy nie damy!”.  W pewnym momencie zgromadzeni zaczęli skakać, podobnie jak na demonstracji Komitetu Ochrony Demokracji, i krzyczeć: „Kto nie  skacze, ten za Szyszką!”. Zresztą członkowie KOD-u byli widoczni na niedzielnej manifestacji.
Marsz wsparł także były premier Włodzimierz Cimoszewicz, który podczas przemówienia przed siedzibą szefowej rządu zapewniał, że wycinka puszczy nie jest konieczna. Jego wystąpienie zostało nagrodzone brawami, a chwilę później rozległy się okrzyki „Jeszcze puszcza nie zginęła!”, „Niech żyje puszcza!”.

W niedzielę odbyła się również inna demonstracja, w której manifestanci apelowali o wycinkę drzew zaatakowanych przez korniki. Jej organizatorem był samorząd powiatu hajnowskiego i „Santa” Stowarzyszenie Obrony Puszczy Białowieskiej. Kontrmanifestacja  wyruszyła po godz. 10.00 z ulicy Czerskiej , przez ul. Gagarina i Belwederską i również zakończyła się przed siedzibą KPRM.

Leśnicy z nadleśnictwa Białowieża, chcą wyciąć w większej niż dotychczas skali świerki z Puszczy Białowieskiej, argumentując, że chodzi o drzewa zaatakowane przez kornika drukarza.

Puszcza Białowieska  to ostatni las pierwotny na Niżu Europejskim, a zarazem jedynym polskim obiektem przyrodniczym wpisanym przez UNESCO na listę Światowego Dziedzictwa.

, foto Grzegorz Jakubowski

 

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520