Brytyjska sieć handlowa Marks & Spencer ogłosiła, że zamknie ponad 80 swoich domów towarowych – z czego dwie trzecie na rynkach zagranicznych, w tym wszystkie 12 w Polsce.
Marks & Spencer zlikwiduje też połowę swoich sklepów we Francji, wszystkie w Chinach, Belgii i Holandii, Estonii, na Litwie, Słowacji i Węgrzech oraz w Rumunii.
Dyrekcja wskazuje na konieczność dostosowania bazy sklepów do ery handlu internetowego. Marks & Spencer od lat boryka się też z nienajlepszą percepcją swoich kolekcji mody, postrzeganych jako zbyt konserwatywne. Odbija się to na zyskach firmy, które w tym roku spadły o 88 procent. Sprawdza się natomiast konserwatywne podejście do sprzedaży żywności, z akcentem przede wszystkim na jej wysoką jakość. Zarząd firmy zapowiedział otwarcie w Wielkiej Brytanii 200 sklepów spożywczych. „Pod koniec tego programu Marks & Spencer będzie mieć nie mniej sklepów, lecz więcej” – powiedział internetowej gazecie „The Independent” dyrektor naczelny firmy Steve Rowe. Mimo to jeden z brytyjskich analityków ekonomicznych porównał ten odwrót firmy z zagranicznych rynków do „handlowej Dunkierki”.
G. Drymer/Londyn, Fot. Dreamstime.com