Moskwa jest oburzona wypowiedziami premier Wielkiej Brytanii na temat próby otrucia Siergieja Skripala. Theresa May występując w brytyjskim parlamencie oświadczyła, że jest „wysoce prawdopodobne”, iż to Rosja jest odpowiedzialna za atak na byłego agenta GRU. Skripal i jego córka Julia znajdują się w stanie śpiączki po tym, gdy nieznany sprawca rozpylił w ich pobliżu substancję paraliżującą.
Rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji nazwała wypowiedzi premier Wielkiej Brytanii „cyrkiem”. „To kolejny polityczno – informacyjny atak na Rosję, oparty na prowokacji” – oświadczyła Marija Zacharowa. Przedstawicielka MSZ Rosji wezwała Londyn do ujawnienia wyników śledztw dotyczących śmierci byłego agenta rosyjskiego wywiadu Aleksandra Litwinienki i oligarchy Borysa Bieriezowskiego, którzy również stracili życie „na brytyjskiej ziemi”. W obu przypadkach organy śledcze Wielkiej Brytanii wskazywały na odpowiedzialność rosyjskich służb, a w przypadku Litwinienki otrutego radioaktywnym polonem podano nawet nazwisko zabójcy. Według Londynu jest nim również były agent rosyjskich służb, a obecnie przedsiębiorca i deputowany Dumy Państwowej Andriej Ługowoj.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Maciej Jastrzębski,Moskwa/mcm/dyd