53-letni obywatel Niemiec poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania został zatrzymany przez lubuską policję. Ukrywał się w Gubinie. Mężczyzna, na którym ciąży wyrok za handel dużymi ilościami narkotyków i środków psychotropowych, należał do jednej z motocyklowych grup przestępczych działających w Europie. Do odsiadki ma 4,5 roku. Wkrótce zostanie przekazany stronie niemieckiej.
17 sierpnia 2015 r. Sąd Krajowy w niemieckim Kleve skazał 53-letniego obywatela Niemiec za udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się handlem narkotykami i środkami psychotropowymi. Mężczyzna należał do jednego z gangów motocyklowych działających na terenie Europy. – W sprawie usłyszał łącznie cztery poważne zarzuty właśnie za obrót dużymi ilościami narkotyków i środków psychotropowych – mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji. Miał do odsiadki wyrok 4,5 roku więzienia.
Śledztwem zajmowała się grupa dochodzeniowo-śledcza z Urzędu Kryminalnego Północnej Nadrenii i Westfalii. Od ponad dwóch lat mężczyzna był nieuchwytny dla organów ścigania. Tropy prowadziły śledczych do Polski. Na początku listopada 2017 r. gorzowscy kryminalni zostali poinformowani, że mężczyzna może przemieszczać się w strefie przygranicznej.
– Nie było jednak żadnych przełomowych informacji związanych z miejscami przebywania poszukiwanego 53-latka – podkreśla nadkom. Maludy. Sprawdziło się doświadczenie policjantów z Zespołu Poszukiwań Celowych Wydziału Kryminalnego KWP w Gorzowie Wlkp., szczególnie w zakresie pracy operacyjnej. To policjanci, którzy mają duże doświadczenie w poszukiwaniu osób ukrywających się przed organami ścigania i wymiarem sprawiedliwości.
Już w grudniu kryminalni wytypowali miejsca ukrywania się niebezpiecznego bandyty. W dniu 28 grudnia kryminalni zatrzymali Niemca poszukiwanego. Ukrywał się w jednym z wynajmowanych przez niego mieszkań w przygranicznym Gubinie. – Był zaskoczony zatrzymaniem – mówi nadkom. Maludy. 53-latek został przewieziony do prokuratury w Zielonej Górze. Wkrótce zostanie przekazany stronie niemieckiej.
Piotr Jędzura aip