Będzie to zbiórka pieniędzy, a liderem akcji będzie organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Szczegóły będą znane za tydzień.
– Pomysł, aby w jakiś sposób pomóc mieszkańcom Aleppo, zrodził się po spotkaniu wojewody z o. Ibrahimem Alsbagh, proboszczem w tym syryjskim mieście – mówi Radosław Brzózka, rzecznik wojewody lubelskiego. Po naradach z pomocowymi organizacjami pozarządowymi zapadła decyzja, że w Lublinie nie będzie zbiórki darów, ale pieniędzy. W ten sposób da się sprawniej pomóc mieszkańcom Aleppo. Wiodącą w akcji organizacją będzie międzynarodowa Pomoc Kościołowi w Potrzebie. W pierwszej kolejności zbiórka pieniędzy ma się rozpocząć w urzędzie wojewódzkim i innych urzędach państwowych. – Jesteśmy już po rozmowach z Kuratorium Oświaty i ono też się włączy w akcję, ale już po wakacjach – zaznacza Brzózka i dodaje, że szczegóły całej akcji zostaną ogłoszone w przyszłym tygodniu. Brzózka dodaje także, że lubelska akcja wpisuje się też w politykę rządu, który od przyjmowania przez Polskę uchodźców z Syrii preferuje „pomoc na miejscu”.
(AIP)