1,3 miliona złotych skradziono w Łodzi w biały dzień z samochodu na ul. Piotrkowskiej!
Prokuratura na Górnej poszukuje złodziei, którzy na ul. Piotrkowskiej ukradli z samochodu należącego do właściciela kantoru wymiany walut na południu Polski torbę wypakowaną pieniędzmi. Było w niej około pół miliona złotych i – jak podaje pokrzywdzony – ok. 800 tys. zł w obcych walutach. Do skoku doszło 3 sierpnia br. Z naszych ustaleń wynika, że tego dnia w godzinach porannych właściciel kantoru wysłał do Łodzi w interesach z gotówką zaufanego konwojenta. Ten po przyjeździe najpierw odwiedził kantor wymiany walut na Bałutach. Prawdopodobnie złodzieje byli uprzedzeni o jego wizycie, gdyż wszystko wskazuje na to, że właśnie tam przebili lewe przednie koło w jego samochodzie – w taki sposób, by powietrze nie zeszło od razu.
– Później konwojent pojechał na ul. Piotrkowską do innego kantoru. Na nagraniach kamer monitoringu miejskiego widać, że jechała za nim honda, w której siedziało trzech mężczyzn. Około godz. 13, po zrealizowaniu transakcji w kantorze przy ul. Piotrkowskiej, konwojent z gotówką wyruszył w dalszą trasę. Ujechał jednak zaledwie kilkaset metrów, gdy z koła zeszło powietrze. Aby sprawdzić, co się stało, wysiadł z samochodu. Złodzieje zatrzymali się autem przy jego samochodzie, otworzyli drzwi i ukradli z siedzenia torbę z gotówką.
Edward Mazurkow (aip)