-1.2 C
Chicago
czwartek, 28 marca, 2024

Lekarze ograniczają pracę

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Protestujący medycy nie pełnią już dodatkowych dyżurów. W efekcie wiele szpitali ma problem z zapewnieniem chorym pełnej opieki.

 

Blisko 4 tys. lekarzy w całym kraju wypowiedziało już tzw. klauzulę opt-out, czyli dobrowolną zgodę na pracę powyżej 48 godzin w tygodniu. Ogólnopolska akcja to kolejny element trwającego protestu medyków zorganizowanego przez Porozumienie Rezydentów OZZL. Lekarze, którzy zdecydowali się do niego dołączyć, pracują krócej i rzadziej pełnią dyżury. Do paraliżu na razie nie doszło, ale wiele szpitali ma spore problemy z zapewnieniem chorym pełnej opieki.

Dotychczas najwięcej medyków zdecydowało się skrócić czas swojej pracy w województwie łódzkim. Z klauzuli opt-out zrezygnowało tam już blisko 700 lekarzy. Wśród nich są przede wszystkim pracownicy Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, gdzie pracy ponad normę odmówiło ok. 200 osób, czyli połowa całej kadry lekarskiej. Jak informują zatrudnieni tam medycy, w święta np. na oddziale ginekologii onkologicznej miał dyżurować…endokrynolog, brakuje chętnych także na styczniowe dyżury. Dyrekcja zapewnia jednak, że nie ma problemów z ich obsadzeniem. – Mamy grafiki na styczeń i uwzględniają one dwa scenariusze. Pierwszy: gdy lekarze pozostają przy wypowiedzianych opt-outach i drugi, w którym ponownie podpisują klauzulę i biorą więcej dyżurów. Jesteśmy przygotowani na obie te opcje – mówi dr Ewa Kalinka-Warzocha, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w ICZMP. Medyków do leczenia ponad normę mają zachęć dodatkowe pieniądze.

 

Na Śląsku listę swoich obowiązków ograniczyło ponad 300 lekarzy rezydentów i specjalistów. Najwięcej – 53 – w Beskidzkim Centrum Onkologii w Bielsku-Białej. Ze względu na braki kadrowe dyrekcja tej placówki była zmuszona czasowo zawiesić działalność szpitalnej izby przyjęć. Zastąpi ją Dział Obsługi Pacjenta, odpowiedzialny za przygotowanie i segregowanie dostępnej dokumentacji medycznej każdego chorego, potrzebnej lekarzom do podjęcia decyzji o ewentualnej hospitalizacji.

 

Przez krótszy czas pracy lekarzy, rzeszowski Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 1 ograniczył działanie poradni nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Pacjenci, którzy próbowali znaleźć tam pomoc w Nowy Rok odbili się od zamkniętych drzwi. Lecznica planowała także odwołać siedem innych dyżurów, po interwencji rzeszowskiego NFZ, dyrekcja zmieniła jednak zdanie i zapewnia, że dołoży wszelkich starań, żeby lekarze byli dostępni dla chorych codziennie.

 

Problemy z zapewnieniem pacjentom pełnej opieki mają również małopolskie szpitale. W całym województwie do tej pory klauzulę opt-out wypowiedziało 135 lekarzy rezydentów i 114 specjalistów. To głównie medycy z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu. W najważniejszej regionalnej lecznicy dziecięcej już jesienią z pracy ponad normę zrezygnowała większość anestezjologów. W efekcie planowe zabiegi i hospitalizacje są przesuwane. Teraz do anestezjologów dodatkowo dołączyło stu innych lekarzy, którzy także wypowiedzieli opt-outy. Grafik na styczeń udało się jednak domknąć. – Przy pełnej obecności lekarzy nie przewidujemy utrudnień w realizacji świadczeń – informuje Natalia Adamska-Golińska, rzecznik prasowy USD. – Zabezpieczamy w pełni opiekę nad pacjentami w stanie zagrożenia życia i zdrowia oraz w miarę możliwości kadrowych wykonujemy procedury planowe – dodaje.

 

W związku z trwającym protestem dziś odbędzie się specjalne posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia. W czasie spotkania minister zdrowia ma przedstawić posłom informację na temat skali akcji wypowiadania klauzuli opt-out, jej konsekwencji dla pacjentów i działań podjętych przez resort w celu uniknięcia paraliżu placówek.

 

Protestujący lekarze domagają się m.in. wzrostu wydatków na zdrowie Polaków do poziomu 6,8 proc. PKB w ciągu najbliższych trzech lat. Oczekują także podwyżek swoich pensji. Chcieliby, żeby wynagrodzenie lekarza w trakcie rezydentury wynosiło co najmniej dwie średnie krajowe (ok. 9 tys. zł brutto), a medyka z dyplomem specjalisty minimum trzy przeciętne płace (ok.  13,5 tys. zł brutto.)

 

Minister Konstanty Radziwiłł kilkakrotnie spotykał się już przedstawicielami protestujących, ale do porozumienia nie doszło. W obawie przed narastającymi brakami kadrowymi resort zaproponował jedynie wprowadzenie nowych zasad, umożliwiających lekarzom pełnienie dyżurów na kilku oddziałach jednocześnie.

Iwona Krzywda (aip)

 

 

 

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520