8.4 C
Chicago
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Legia zagra w Mołdawii

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Legia Warszawa ma przed sobą już tylko walkę o Ligę Europy, a ta zapewnia mistrzom Polski kolejny wyjazd na Wschód. Do mołdawskiego Tiraspolu.

Dla Legionistów trzecia runda Ligi Mistrzów okazała się w tym roku nie do przeskoczenia. Rywalem Legii w czwartej rundzie kwalifikacji Ligi Europy został Sheriff Tiraspol. Klub założony w 1997 roku mistrzem Mołdawii był już 15-krotnie. Od 2002 roku na swoim podwórku tronu ustąpił tylko przez dwa sezony. Sheriff to również 9-krotny zdobywca pucharu Mołdawii. Ich szturm na Ligę Mistrzów (kolejny nieudany, ich największym sukcesem pozostaje awans do fazy grupowej Ligi Europy w sezonie 2009/2010) powstrzymał mistrz Azerbejdżanu – Karabach Agdam z Jakubem Rzeźniczakiem w składzie. Warto dodać, że dla ekipy z Mołdawii w 2013 roku grał były piłkarz Realu Madryt C i Jagiellonii Białystok – Krzysztof Król. Obrońca wystąpił w dziewięciu spotkaniach. Dla Legii wciąż celem nadrzędnym pozostaje systematyczne pokazywanie się na arenie międzynarodowej. – Potrzebujemy awansu do Ligi Europy. To jest nasz rozwój. Możemy grać z drużynami z całej Europy. To jest priorytet, ale nie zapominamy o ekstraklasie. Chcemy obronić tytuł. Nikt przed nami się nie położy. Gramy co chwilę, jutro już dziewiąty mecz w miesiącu. Do spotkań często szykujemy się w autobusie. W pucharze Polski chcemy dojść jak najdalej a najlepiej go zdobyć. Trofea w tym klubie są bardzo ważne. Liga Europy to jest cel numer jeden – powiedział na piątkowej konferencji prasowej trener Legii Jacek Magiera. Gospodarzem pierwszego spotkania będzie Legia Warszawa. Mecze czwartej rundy zostaną rozegrane 17 i 24 sierpnia. Ironia losu sprawiła, że to znienawidzony na Łazienkowskiej Celtic Glasgow będzie mógł pomścić mistrzów Polski w czwartej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. FK Astana zagra właśnie z mistrzami Szkocji, którzy trzy sezony temu, w rywalizacji z Legią, wykorzystali błędy organizacyjne warszawian, mimo że na boisku byli wyraźnie słabsi, przegrywając oba spotkania. A ostatnia runda kwalifikacji do fazy grupowej Champions League to już prawdziwy przedsmak tych elitarnych rozgrywek. Stadion „opakowany” w banery UEFA, grany jest hymn Ligi Mistrzów i ma się pewny awans do Ligi Europy w razie przegranego dwumeczu. Polaków w walce na ostatniej prostej do Ligi Mistrzów nie zabraknie. Napoli – z Piotrem Zielińskim i Arkadiuszem Milikiem – zmierzy się z jedną z rewelacji poprzedniego sezonu we Francji Niceą. W Niemczech kibice szykują się na spotkanie dwóch trenerskich osobowości. Dopiero trzydziestoletni szkoleniowiec TSG Hoffenheim Julian Nagelsmann zetrze się z menedżerem Liverpoolu Juergenem Kloppem. Dwadzieścia lat starszym, uznanym, a przecież również należącym do młodego pokolenia trenerów. Sensacja z małego Hoffenheim nie przegrała ani jednego spotkania u siebie w tamtym sezonie, brak awansu do Ligi Mistrzów będzie odbierany w Liverpoolu jako gigantyczna katastrofa. Będą też dwa legijne akcenty. O Ligę Mistrzów wciąż walczą dwaj piłkarze, którzy opuścili latem Łazienkowską: Vadis Odjidja-Ofoe i Jakub Rzeźniczak. Belg, już w barwach Olympiacosu Pireus, zmierzy się z chorwacką HNK Rijeką, a „Rzeźnik” z Karabachem o awans do Champions League zagra z FK Kopenhaga.

 

Michał Skiba (aip)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520