Torbę, w której astronauta Neil Armstrong przywiózł na Ziemię próbki gruntu ze Srebrnego Globu, sprzedano na aukcji w Nowym Jorku. Dom aukcyjny Sotheby’s uzyskał jednak cenę niższą od spodziewanej – milion 800 tysięcy dolarów.
Mała, biała torba była na Księżycu wraz z pierwszym człowiekiem na Srebrnym Globie, czyli właśnie z Neilem Armstrongiem. Dom Sotheby’s zapewniał, że są w niej ciągle resztki księżycowego pyłu i wyceniał ją na dwa, a nawet cztery miliony dolarów. Anonimowy nabywca zapłaci jednak mniej. Cassandra Hatton z Sotheby’s ujawniła, że kupującym jest Amerykanin. „Bardzo się cieszę, że to ta osoba, bo ona chyba doceni wartość tej pamiątki” – powiedziała Cassandra Hatton.
Amerykańscy komentatorzy żartują, parafrazując słynne zdanie Armstronga, że ta transakcja to mały krok dla Sotheby’s, ale wielki skok dla portfela sprzedawcy – prawniczki Nancy Carlson. Torbę kupiła ona kilka lat temu za niecały tysiąc dolarów.
Informacyjna Agencja Radiowa /IAR/ R.Motriuk/wyso/Siekaj