Ponad połowa wyborców w Kalifornii mówi, że kryzys mieszkaniowy w tym stanie jest tak duży, że rozważa wyprowadzkę.
Kalifornia już od jakiegoś czasu zmaga się z małą liczbą dostępnych mieszkań. Te natomiast, które są na rynku, zwykle mają zaporowe ceny najmu. Dlatego aż 56% pytanych przyznaje, że rozważa zmianę miejsca zamieszkania. Jedna na cztery osoby podkreśla, że gdyby to zrobiła, przeniosłaby się do innego stanu.
– To bardzo poważny problem. Rosnące koszty mieszkań sprawiają, że ludzie są zmuszani do myślenia nad wyprowadzką. Takie nastroje panują w całej Kalifornii – mówi Mark DiCamillo z Instytut Badań Rządowych przy Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, który przeprowadził badanie.
Niemal połowa respondentów (48%) uważa, że problem dostępności mieszkań jest „nadzwyczaj poważny”. W szczególnie dotkniętych nim rejonach, takich jak Bay Area, odsetek ten jest jeszcze większy i sięga 65%.
Z uwagi na kryzys większość mieszkańców chce wprowadzenia kontroli opłat czynszowych na terenie stanu. W hrabstwie Los Angeles opowiada się za tym 68% ankietowanych, w Bay Area zaś 63%.
(hm)