ONZ skrytykowała ostatnie dni kampanii wyborczej w Gruzji.
Przedstawiciele tej organizacji wskazali przede wszystkim na przypadki stosowania przemocy wobec kandydatów, w tym na próbę zamachu, na polityka Zjednoczonego Ruchu Narodowego Giwiego Targamadze. Podobną opinię wyrazili także polscy obserwatorzy monitorujący przebieg kampanii wyborczej.
Wybory parlamentarne w Gruzji odbędą się 8 października.
W opinii polskich posłów i senatorów, którzy pracują w Gruzji, zamach na polityka opozycji rzucił cień na całą kampanię wyborczą. Jednak jak przypomina senator Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Grabowski, gdyby nie tego typu incydenty kampania mogłaby uchodzić niemal za wzorcową. Polski parlamentarzysta zauważa, że podobne stanowisko zajmują przedstawiciele konkurujących ze sobą komitetów wyborczych i członkowie komisji. „Miejmy nadzieję, że nic już nie zakłóci procedur demokratycznych wyborów” – powiedział Polskiemu Radiu senator Grabowski.
Liderzy ugrupowań ubiegających się o mandaty w parlamencie zgodnie twierdzą, że próba zamachu na polityka opozycji miała na celu zdestabilizowanie sytuacji w kraju i była na rękę wrogom Gruzji.
Maciej Jastrzębski, Tbilisi