Krajowa Rada Sądownictwa może ponownie rozpoznać sprawy 265 kandydatów na asesorów z listy przesłanej przez resort sprawiedliwości, których powołaniu pierwotnie się sprzeciwiła. Taka sugestia padła z ust przewodniczącego KRS, sędziego Dariusza Zawistowskiego, który spotkał się z przedstawicielami asesorów oraz reprezentantami stowarzyszeń sędziowskich „Iustitia” i „Themis”.
„Pojawia się taka koncepcja, żeby KRS rozważyła możliwość ponownego rozpoznania sprawy w przypadku, gdy odnośnie konkretnych asesorów zostaną uzupełnione te braki, które były podstawą sprzeciwu” – mówił na konferencji prasowej sędzia Dariusz Zawistowski. Pytany, kiedy Rada mogłaby się zająć tymi sprawami powiedział, że jeśli braki zostaną uzupełnione, to może się to stać już na posiedzeniu KRS w przyszłym tygodniu.
Z kolei prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” Krystian Markiewicz wskazywał na potrzebę doprecyzowania przepisów w kwestii powoływania asesorów. Jak dodał, cieszy się z obecności na spotkaniu przedstawiciela prezydenta w KRS sędziego Wiesława Johanna. Krystian Markiewicz liczy, że w przyszłości właśnie od prezydenta wyjdzie propozycja doprecyzowania przepisów w sprawie powoływania asesorów, tak, by kryteria były jasne i jednoznaczne.
Przedstawicielka asesorów Ewa Breś mówiła, że propozycja złożona na spotkaniu jest godna rozważenia i zostanie ona przekazana zainteresowanym. „Każdy z nich podejmie indywidualną decyzję co do tego, czy z tej drogi skorzystać” – podkreśliła.
Na dzisiejszym spotkaniu nie było ministra sprawiedliwości.
W komunikacie wydanym po zgłoszeniu sprzeciwu przez KRS resort sprawiedliwości napisał, że kandydaci na asesorów spełnili wszystkie ustawowe wymogi formalne, a w ich aktach nie było braków i błędów. Minister Zbigniew Ziobro określił decyzję KRS mianem „skandalu”.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/md/zr