8.4 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Kraków: Czartoryscy z uporem odbudowywali niszczone zbiory  

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

 

Biblioteka Czartoryskich, zakupiona niedawno przez państwo z rąk prawowitych właścicieli, jest znakomitym symbolem naszych trudnych losów ostatnich 250 lat – w tym trudnego, ale uwieńczonego sukcesem dążenia do wolności.

 

Smutny koniec pierwszej biblioteki

 

Adam Kazimierz Czartoryski, jeden z najwybitniejszych mężów stanu schyłku Pierwszej Rzeczypospolitej, zdobył zasłużoną sławę mecenasa kultury. Był m.in. bardzo aktywny na polu wspierania bibliotek. Zasilał swoimi darami księgozbiór Szkoły Rycerskiej, a z ramienia Komisji Edukacji Narodowej sprawował nadzór nad Biblioteką Załuskich. Wiele zawdzięcza mu także Biblioteka Uniwersytetu Wileńskiego. Bibliofilskie zamiłowania odziedziczył po swoim ojcu, Auguście, który w warszawskiej rezydencji zgromadził pokaźny jak na owe czasy zbiór. Adam Kazimierz kontynuował kolekcjonerską pracę, zasilał bibliotekę nowymi zakupami i włączał do niej dzieła znajdujące się w innych rezydencjach rodowych. Książki były starannie oprawiane i opatrywane superekslibrisem.

 

Do opieki nad biblioteką zatrudnił poetę Franciszka Karpińskiego. Karpiński, choć zaczął pracę nad katalogowaniem zbioru, musiał odejść wskutek konfliktu z sekretarzem księcia Adama. W 1783 roku bibliotekę przeniesiono z Warszawy do rezydencji w Puławach. Trafiła tam także niewielka, ale za to luksusowa i gustowna biblioteczka księżnej Izabeli. Zbiory rosły w zawrotnym tempie: szacuje się, że do 1794 roku osiągnęły 40 tysięcy tomów. Humanistyczny księgozbiór został całkowicie zniszczony i rozkradziony przez rosyjskie wojska pacyfikujące powstanie kościuszkowskie.

 

Odrodzenie puławskiej biblioteki

 

Lata po upadku Rzeczypospolitej przyniosły kilka ambitnych projektów stworzenia biblioteki, która byłaby ośrodkiem zachowania i rozwoju narodowej kultury oraz przynajmniej w części zastąpiła zagrabioną przez Rosję Bibliotekę Załuskich. Do takich inicjatyw należy zaliczyć odbudowany księgozbiór puławski Czartoryskich. Drugi rodowy zbiór był owocem starań trzech przedstawicieli rodu: Adama Kazimierza, Izabeli i Adama Jerzego.

 

Ten ostatni w 1812 roku przejął od ojca zarządzanie Puławami. Do odbudowywanej biblioteki włączano całe zbiory, m.in. księgozbiór Tadeusza Czackiego z Porycka, zawierający szereg cennych dokumentów i rękopisów. Ściągano książki z innych posiadłości rodowych. Pod szczególną pieczą znajdował się zbiór rękopisów i dokumentów. Zbiory były profesjonalnie skatalogowane.

 

Trzeci żywot rodowej książnicy

 

Wskutek klęski powstania listopadowego, po kilku dekadach odrodzona biblioteka Czartoryskich znowu przestała istnieć. Biblioteka ocalała z bombardowania puławskiego majątku, ale tylko po to, by zasilić liczbę zbiorów uprowadzonych przez Rosjan po stłumieniu powstania. Na szczęście, w przypadku księgozbioru puławskiego sporą część kolekcji udało się wcześniej wywieźć i ukryć. Pomogły w tym także „gratyfikacje” dla urzędników doglądających konfiskaty majątków księcia Adama Jerzego. Uratowane zbiory rozproszono tymczasowo w wielu miejscach, także w książnicach innych arystokratycznych rodów, jak Działyńskich w Kórniku i Zamoyskich w Warszawie. Znaczna część znalazła schronienie w majątkach krewnych, m.in. w Klemensowie Lubelskim u Zofii Zamoyskiej..

 

Część, z obawy przed zniszczeniem w czasie Wiosny Ludów, wysłano do Paryża, książki wędrowały także między różnymi rezydencjami. Pod koniec lat 60. dziewiętnastego wieku podjęto decyzję o trzecim już podejściu do budowy rodowej biblioteki. Zaczęto długotrwałą i trudną operację komasacji rozproszonych zbiorów. Ściągane z ziem polskich i z zagranicy woluminy trafiły najpierw pod dach Biblioteki Kórnickiej Działyńskich. W końcu w 1876 roku powstało Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie – kolekcja muzealna, artystyczna i biblioteka. 15 października tegoż roku został zatwierdzony statut instytucji. Liberalna, tolerująca polską kulturę i oświatę Galicja była najlepszym (i najbezpieczniejszym) miejscem na pomieszczenie zbiorów. Dzięki życzliwości władz Krakowa w 1890 roku Muzeum otrzymało obecną siedzibę w dawnym budynku Arsenału. Zabezpieczeniem bytu materialnego Muzeum była ustanowiona przez Władysława Czartoryskiego ordynacja na dobrach sieniawskich.

 

Ocalała z wojennej pożogi

 

U progu II wojny światowej zbiory biblioteczne liczyły ponad 150 tys. tomów druków, ze szczególnie bogatą kolekcją poloniców szesnastowiecznych (2300 pozycji). Zbiory szczęśliwie ocalały z wojny. Podczas okupacji biblioteka była zamknięta, chociaż w tajemnicy udostępniała swoje zbiory uczonym. W 1945, po wyjściu Niemców a wejściu Sowietów Muzeum i biblioteka zyskały państwowego opiekuna w postaci Ministerstwa Kultury i Sztuki. Jak to bywało w przypadku bezinteresownej opieki ze strony komunistycznej władzy, skończyło się na przejęciu zbiorów i przekazaniu ich krakowskiemu Muzeum Narodowemu. Na szczęście zbiory biblioteczne otoczono odpowiednią opieką, a w 1961 roku przeniesiono je do nowego, specjalnie wzniesionego gmachu. Kolejna ważna data w dziejach księgozbiorów Czartoryskich to rok 1991, kiedy to książę Adam Karol Czartoryski powołał fundację.

 

W ten sposób powstała dość dziwaczna sytuacja prawno-właścicielska, utrzymująca się aż do chwili zakupu zbiorów przez rząd PiS. Zbiory znalazły się na powrót w rękach Czartoryskich, ale pozostały w strukturze organizacyjnej Muzeum Narodowego. Z punktu widzenia korzystających nie zmieniło się zatem nic. W Polsce podobno prowizorki są najtrwalsze, ale też ich skutki nader często bywają opłakane. Dobrze się stało, że państwo zdecydowało się uregulować kwestię własności bezcennych zbiorów. Oby stało się to wzorem dla innych, podobnych spraw.

AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520