2 kwietnia łodzian czeka sporo zmian w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. I pewnie trochę czasu minie, zanim zdołamy się z nimi oswoić. Powinna to ułatwić wielka kampania informacyjna, która rozpocznie się w połowie marca.
Na przystankach pojawią się czytelniejsze rozkłady jazdy Na wiatach będą nowe, widoczne z daleka oznaczenia Pojawią się także schematy z układem linii. – Do skrzynek pocztowych mieszkańców miasta trafią specjalnie przygotowane ulotki, gdzie znajdą wszystkie informacje o zmianach, łącznie z nowym przebiegiem tras komunikacyjnych – zapowiada Tomasz Piotrowski, dyr. Biura Prezydenta Łodzi. Ale – co wydaje się równie ważne – daleko idącym zmianom ulegnie system informacji dla pasażerów na samych przystankach. – Chcemy, by był on bardziej przejrzysty, niż obecnie – mówi dyr. Piotrowski. – Po pierwsze, na każdej wiacie znajdzie się duża, czytelna tablica z nazwą przystanku i numerami autobusów czy tramwajów, które się na nim zatrzymują. Po drugie, wiszące w wiacie rozkłady jazdy będą wydrukowane znacznie większą czcionką. Wielu, zwłaszcza starszych łodzian zwracało nam uwagę, że są one nieczytelne. Ponadto – wzorem miast na zachodzie Europy – na każdym przystanku znajdą się informacje, gdzie jesteśmy, jakimi liniami i w jakim kierunku z niego odjedziemy. To ułatwi korzystanie z komunikacji zarówno łodzianom, jak i mieszkańcom innych miast czy turystom, bo łatwo będzie również odnaleźć np. miejsca przesiadek. W „plastikowych” wiatach, a mamy ich w mieście osiemset, znajdą się także citylighty ze schematycznym przebiegiem linii w całej Łodzi. O te ostatnie trudniej będzie w starych blaszanych wiatach, a tych stoi jeszcze trzysta. Stopniowo (ze względu na koszty) będą one wymieniane na nowe, co nie tylko ułatwi umieszczanie w nich jednolitych informacji dla pasażerów, ale również poprawi estetykę miasta.
Krzysztof Spychała (aip), Fot. Archiwum