Mieszkanka stanu Waszyngton twierdzi, że została porwana we własnym domu. Przetrzymywana w nim była przez dwa dni.
Funkcjonariusze z biura szeryfa hrabstwa Kitsap zaczęli szukać kobiety po tym, jak członek rodziny zawiadomił ich o niepokojących wiadomościach tekstowych, które od niej otrzymał. Kobieta zeznała, że John Charles Toriano Jr przetrzymywał ją w domu wbrew jej woli. Obawiała się, że ją zabije, jeśli zadzwoni na policję.
W ubiegły piątek policjantom udało się namówić Troiano na spotkanie. Mężczyznę aresztowano i w poniedziałek oskarżono o porwanie pierwszego stopnia. Troiano nie przyznaje się do winy.
(mcz)