Komisja Europejska chce, by emisje CO2 w nowych samochodach zostały zmniejszone o prawie jedną trzecią do 2030 roku. Ta zapowiedź jest częścią całego pakietu dotyczącego ochrony środowiska i wzrostu konkurencyjności przemysłu samochodowego. Nowe progi emisyjne mają wymusić na producentach wprowadzenie i stosowanie innowacyjnych technologii.
To także próba odbudowania zaufania klientów po skandalu z ujawnieniem afery dieselgate. Ujawniła ona, że niektórzy producenci samochodów zaniżali pomiary spalin silników Diesla za pomocą specjalnego oprogramowania. Komisja zaproponowała też dziś, by produkcja niskoemisyjnych, głównie elektrycznych samochodów w Europie wzrosła o 30 procent do 2030 roku. Bruksela nie grozi karami dla tych, którzy nie osiągną proponowanego celu, przewidziała natomiast system zachęt.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela/sk