Nieczynna jest hala lotniska w Pyrzowicach, która obsługuje pasażerów lecących do Londynu. Przebudowa za 18 mln zł potrwa do maja 2016.
Pasażerowie, którzy dzisiaj rano odlatywali z Pyrzowic do Londynu, byli bardzo zdziwieni. Terminal A, gdzie odprawiani są pasażerowie, lecący poza strefę Schengen, został zamknięty.
Nadamy tu tylko bagaż rejestrowany. A potem… trzeba iść do terminalu B, żeby przejść kontrolę i dostać się do samolotu. Zaczęła się właśnie przebudowa najstarszego terminala w Katowice Airport. Potrwa do maja 2016 roku. Kosztuje 18 milionów złotych, a prace prowadzi firma Skanska.
Najstarszy i zatłoczony
Terminal A to najstarszy terminal w Pyrzowicach. Wybudowano go w 1994 roku, rok po tym, jak po ponad 50 latach loty do Niemiec wznowiła Lufthansa. Mały budynek z charakterystycznymi niebieskimi, szpiczastymi daszkami w niczym nie przypomina tego budynku, którym jest dzisiaj. Bo od tego czasu był trzy razy przebudowywany-ostatnio w 2011 roku. Pojawiła się przeszklona fasada i dach zawieszony na linach. Stał się podobny do terminalu B. Wcześniej przebudowano go w roku 2004, czyli zanim do Pyrzowic zawitał Wizz Air, do dziś największy przewoźnik z Pyrzowic. I jeden z dwóch, razem z linią Ryanair, który oferuje loty do Wielkiej Brytanii, czyli właśnie poza strefę Schengen. A loty do Wielkiej Brytanii to prawdziwa żyła złota – wedle statystyk lata tam co trzeci pasażer Katowice Airport.
Wizz Air ma trzy loty każdego dnia do Londynu Luton. I samoloty zawsze są pełne. Podobnie jest z linią Ryanair do Londynu Stan-sted. To oznacza, że ponad 1000 pasażerów dziennie korzysta ze starej hali odlotów terminala A. – To jeden z mniejszych terminali, jakie widziałam – przyznaje pani Agnieszka, Polka mieszkająca w Wielkiej Brytanii. – Przypomina mi trochę ten na lotnisku Modlin – dodaje. To fakt. Pasażerowie mają tu dziś do dyspozycji pięć stanowisk odprawy, potem dwie budki strażników sprawdzających dokumenty, a następnie: niewielką halę odlotów, w której są dwa małe sklepy wolnocłowe, toaletę z jedną kabiną, minikafejkę, kilka rzędów krzeseł i … wystawę straży granicznej, gdzie stoją przemycane towary. A, jest jeszcze mały salonik VIP i kapsuła dla palaczy. – Po rozbudowie powierzchnia hali odlotów zwiększy się czterokrotnie – zapowiada Piotr Adamczyk z działu marketingu lotniska.
Restauracja i duży sklep
Między innymi wykorzystana zostanie pusta od czasu oddania terminalu przylotowego C hala przylotów w A, a także cześć po nieistniejącej restauracji i starym tarasie widokowym. W strefie odlotów znów będzie restauracja. I więcej toalet. A wcześniej: inny układ stanowisk kontroli bezpieczeństwa, i będzie ich sześć, a nie pięć. Hala odlotów od reszty terminala zostanie oddzielona szklaną ścianą. W końcu: będzie więcej miejsc do boardingu.
– Po przebudowie w terminalu A będzie więcej miejsca, niż w B – ocenia Adamczyk. Co dla wielu pasażerów ważne: będzie jeden, ale za to duży, przechodni sklep wolnocłowy. Na to, kto go poprowadzi, ogłoszono przetarg. Zanim to się stanie, czeka nas kilka miesięcy utrudnień: zamknięty terminal A, gdzie zostaną tylko punkty do nadawania bagażu. Na kontrolę i boarding trzeba przejść do terminalu B. Ten terminal został już przystosowany do tymczasowej odprawy zarówno pasażerów do strefy Schengen, jak i poza nią: hala jest podzielona, są tymczasowe budki dla strażników (na górze). Po zakończeniu tych prac przyjdzie pora na terminal B, gdzie też jest wolna dawna część przylotowa. W założeniu ma to być dwupiętrowy terminal odlotowy.