W piątek Sąd Apelacyjny w Warszawie odroczył ogłoszenie wyroku w sprawie byłego wiceszefa Biura Ochrony Rządu gen. Pawła Bielawnego. Skazano go w pierwszej instancji na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu za nieprawidłowości podczas ochrony wizyt w Smoleńsku Donalda Tuska oraz Lecha Kaczyńskiego w 2010 r.
W piątek SA rozpatrzył apelację złożoną w tej sprawie przez obronę Bielawnego. Ponad trzygodzinna rozprawa odbyła się z wyłączeniem jawności. Po jej zakończeniu przewodniczący składu sędzia Adam Wrzosek powiedział, iż obrona wniosła o zmianę wyroku I instancji i uniewinnienie Bielawnego alboewentualnie o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w I instancji. Prokurator wniósł zaś o nieuwzględnienie apelacji i utrzymanie wyroku.
Nie zostały potwierdzone informacje podawane przez Sąd Apelacyjny w Warszawie, iż apelację złożył oskarżyciel posiłkowy Jarosław Kaczyński. Apelacji od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z czerwca 2016 r. nie złożyła także Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, która oskarżała Bielawnego. Były wiceszef Biura Ochrony Rządu od początku mówił, że jest niewinny i wnosił o uniewinnienie.
Bielawnego oskarżono o niedopełnienie obowiązków związanych z planowaniem, organizacją i realizacją zadań ochronnych Biura Ochrony Rządu.
Drugi zarzut to poświadczenie nieprawdy w dokumentach, iż fotograf współpracujący z BOR jest funkcjonariuszem Biura w delegacji do Smoleńska. Za pierwszy zarzut grozi do 3 lat, za ten drugi do 5 lat więzienia.
Martyna Chmielewska AIP, Fot.Karolina Misztal