Kampania wyborcza w Turcji wchodzi w decydującą fazę. W niedzielę mieszkańcy tego kraju wybiorą nowego prezydenta i parlament. To jedne z najważniejszych wyborów ostatnich lat w Turcji. Walka pomiędzy rządzącą Partią Sprawiedliwości i Rozwoju i jej kandydatem na prezydenta Recepem Erdoganem oraz opozycją będzie zacięta.
Niezależnie od wyników, nadchodzące wybory zmienią turecką politykę. Nowy prezydent będzie miał niemal nieograniczoną władzę. Będzie stał na czele rządu i będzie mógł rozwiązać parlament i wprowadzać stan wyjątkowy. Autorem tych zmian jest prezydent Recep Erdogan, który rządzi Turcją od 15 lat. Jeśli wygra wybory, to zagwarantuje sobie pełnię władzy.
Zmiany oznaczają, że już wkrótce w Turcji zniknie urząd premiera. Obecny szef rządu Binali Yildirim, który ma przed sobą ostatnie dni urzędowania, jest jednym z najbardziej aktywnych polityków, namawiających Turków do zmiany systemu politycznego. “Najbardziej znaczącą zmianą, jaką przeprowadziłem, jest zmiana konstytucji i ustroju. Obiecałem doprowadzić kraj do systemu prezydenckiego i słowa dotrzymałem” – mówił dziennikarzom premier w czasie ostatnich dni kampanii.
Jak relacjonuje ze Stambułu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, plany tureckich władz może jednak pokrzyżować opozycja. Nie wiadomo, czy Recepowi Erdoganowi uda się zwyciężyć w pierwszej rundzie. Jeśli nie, to w drugiej jego zwycięstwo będzie tym bardziej zagrożone, bo opozycja zapowiada zjednoczenie sił. Z kolei jeśli rządząca partia AKP nie zdobędzie większości w parlamencie, to opozycja może zablokować część zmian ustrojowych.
Prezydent Turcji zapowiedział zmiany dwa lata temu po nieudanym puczu wojskowym, który miał go odsunąć od władzy. Opozycja oskarża go o autorytaryzm i próbę uzyskania władzy absolutnej, ale to właśnie Erdogan jest najpopularniejszym od lat tureckim politykiem. W ciągu ostatnich 15 lat Turcja stała się gospodarczą potęgą, a w kraju powstały nowe drogi, szpitale, szkoły. Znacząco podniósł się też poziom życia biedniejszej części społeczeństwa.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Wojciech Cegielski/Stambuł/dabr