Coraz więcej miast w Kalifornii sprzeciwia się stanowej polityce imigracyjnej, stojącej w wyraźnej opozycji do polityki administracji Donalda Trumpa.
W ubiegłym miesiącu Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych pozwał Kalifornię do sądu w związku z prawem, które czyni z całego stanu sanktuarium dla nielegalnych imigrantów. Prawo to ogranicza współpracę policji z agentami imigracyjnymi.
Od czasu złożenia pozwu władze co najmniej tuzina miejscowości opowiedziały się albo za dołączeniem do pozwu, albo za rezolucjami sprzeciwiającymi się stanowej polityce.
Liderzy miasta Los Alamitos w hrabstwie Orange w poniedziałek głosować mają w sprawie ewentualnego odstąpienia od stanowej polityki. We wtorek z kolei odbędzie się spotkanie rady nadzorczej hrabstwa San Diego, podczas którego może zapaść decyzja o przyłączeniu się do pozwu władz federalnych.
(hm)