Jerry Brown, gubernator stanu Kalifornia, zawetował ustawę, która wprowadziłaby wymóg, aby kandydaci na prezydenta upubliczniali swoje zeznania podatkowe. Dopiero po ich ujawnieniu mogliby się znaleźć na karcie do głosowania.
Legislacja miała na celu wymusić publikację zeznań podatkowych na prezydencie Donaldzie Trumpie – jeśli będzie się ubiegał o reelekcję w 2020 roku – a także na wszystkich przyszłych kandydatach. Trump zerwał z tradycją i nie opublikował swoich zeznań w trakcie ubiegłorocznej kampanii.
Uzasadniając swoją decyzję, Brown, członek Partii Demokratycznej, stwierdził w piśmie skierowanym do legislatorów, że proponowane prawo może być niekonstytucyjne. Wyraził też obawę, że ustawa prowadziłaby do szeregu innych wymagań wobec polityków.
– Dzisiaj chcemy zeznań podatkowych, a co będzie kolejne? Pięć lat dokumentacji medycznej? Certyfikowany akt urodzenia? Karta ocen ze szkoły średniej? I czy te wymagania będą się zmieniać w zależności od tego, która partia polityczna będzie u władzy? – zastanawia się gubernator.
(hm)