Prezes PiS Jarosław Kaczyński sądzi, że kandydatem tej partii na prezydenta w wyborach w 2020 będzie Andrzej Duda. „Gdyby mnie panowie zapytali, kto będzie naszym kandydatem na prezydenta w roku 2020, tobym powiedział, że obecny prezydent” – powiedział w wywiadzie dla tygodnika „Sieci” szef Prawa i Sprawiedliwości. Zastrzegł jednak, że decyzja o wystawieniu kandydata „będzie oczywiście oficjalnie podjęta przez radę polityczną lub kongres partii”.
Jarosław Kaczyński zaznaczył w rozmowie z tygodnikiem, że deklaracja premierów Polski i Izraela poświęcona wspólnej historii, ma dużą wartość i każdy „kto nie ma złej woli, musi uznać, ze to jest duży sukces”. Prezes PiS powiedział, że obraz II wojny światowej „odziedziczony po poprzednich pokoleniach jest fatalny”. Podkreślił, że deklaracja „jest punktem oparcia, z którego można przejść do rzeczywistej ofensywy. Mamy świadomość, że efekty nie będą widoczne natychmiast. Ale jeśli będziemy pracowali konsekwentnie, kiedyś je zobaczymy”.
Prezes PiS powiedział też, że należy nieustannie walczyć o głosy wyborców. „Musimy po prostu zdobyć tyle głosów Polaków, by bezpiecznie uzyskać kolejną kadencję. Ostatnie badania dają nam 235 mandatów. Nie możemy być jednak jak te tłuste koty. To jest oczywiście piękny widok w przypadku kota, ale jeśli tak zachowuje się polityk, jest to nieznośne, demoralizujące i nieskuteczne” – zaznaczył Jarosław Kaczyński.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/”Sieci”/mile/łp