Posłowie opozycji się nie poddają i kontynuują protest w Sejmie. Przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru zapowiedział, że okupacja sali plenarnej będzie trwała przynajmniej do 11 stycznia, czyli pierwszego po nowym roku, posiedzenia Sejmu. Prezes PiS Jarosław Kaczyński działania opozycji określa próbą puczu.
– Jarosław Kaczyński idzie w zaparte, nie przyznaje się do błędu – ocenił Ryszard Petru. – Na środę zwołałem zarząd Nowoczesnej, tak byśmy mogli zdecydować, jakie kroki podejmiemy 11 stycznia. Dla nas sytuacją nieakceptowalną będzie taka, gdy PiS przeniesie obrady do Sali Kolumnowej – będzie to oznaczało osłabienie państwa i przyznanie się, że państwo nie jest w stanie funkcjonować w sposób normalny. Apelujemy, by PiS się wycofał, by była możliwość normalnej debaty budżetowej – mówił we wtorek lider Nowoczesnej.
Ryszard Petru zapowiedział, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie rozwiąże „napiętego kryzysu państwa” zaapeluje do Polaków, by jak najliczniej zebrali się 11 stycznia przed Sejmem. Petru chce w ten sposób „wywrzeć w pewnym sensie polityczną presję” na partii rządzącej.
Działania opozycji jednoznacznie ocenił w wywiadzie dla tygodnika „wSieci” prezes PiS Jarosław Kaczyński. – Trzeba to nazwać wprost: to było próba puczu. Sygnały o takiej możliwej próbie przejęcia władzy docierały już do nas wcześniej. (…) To była poważna próba sparaliżowania władzy w sposób siłowy, niedemokratyczny. Jej podstawą było założenie, że nie uchwalimy budżetu – przekonuje w wywiadzie prezes PiS. Jak zaznacza, opozycja wzoruje się na ukraińskim Majdanie.
Czerpią z Majdanu, odwracając rzeczywiście znaczenia słów i faktów, ale czerpią. Nie wiem, jak można Polsce życzyć krwawych rozruchów. Ale, widać, tam żadnych hamulców nie ma. Mimo wszystko jesteśmy wstrzemięźliwi i dążymy do załagodzenia sporu – powiedział Kaczyński. Według niego, również media brały udział próbie w puczu. – Media osiągnęły dno. Po pierwsze, brały bezpośredni udział w próbie puczu, próbie ataku na Sejm (…), po drugie, potem pokazywały to, co się stało, w sposób całkowicie zakłamany – zaznaczył były premier.
– Teza tego wywiadu wydaje się być absurdalna. Prezesowi Kaczyńskiemu musiał zaszkodzić posiłek przy świątecznym stole – ocenił w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press poseł Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. – Pucz charakteryzuje się tym, że przeprowadza go wojsko, a to prezes Kaczyński wyprowadził wojsko na ulice, czyli Żandarmerię Wojskową. Nasz protest ma charakter pokojowy – powiedział poseł. Jak dodał, na sali plenarnej protestuje około 20 posłów PO i Nowoczesnej. Grabiec liczy, że PiS rozwiąże kryzys przed posiedzeniem Sejmu, które zaplanowano na 11 stycznia. – Jeśli tak się nie stanie, mamy kilka pomysłów o których nie chcę na razie mówić – zakończył.
Protest w Sejmie trwa już prawie dwa tygodnie.
Jakub Oworuszko AIP