Na Ukrainie rośnie liczba przypadków śmiertelnych po spożyciu podrobionej wódki. Degustacji sprzedawanego tanio na wschodzie kraju alkoholu nie przeżyło ponad 30 osób. Policja aresztuje podejrzanych o wytwórstwo i dystrybucję śmiercionośnej substancji.
Od kilku dni bilans ofiar zatrutego alkoholu wciąż rośnie. Stan na dziś to 35 przypadków śmiertelnych i ponad 30 osób w szpitalach. Większość zatruć miała miejsce w obwodzie charkowskim i donieckim. Podrobioną wódkę marki „Pszeniczna” sprzedawano dużo taniej niż legalny alkohol. Policja aresztowała właścicieli sklepów w których sprzedawano truciznę. Służby zatrzymały też producenta śmiercionośnego alkoholu. Okazał się nim być mieszkaniec obwodu charkowskiego. Mieszał techniczny spirytus z wodą – uzyskaną wódkę sprzedawał po 25 hrywien, czyli około 4 złotych za litr.
Najprawdopodobniej używał silnie trującego alkoholu metylowego. To właśnie metylen znaleziono we krwi osób zatrutych. Według śledczych silnie trująca wódka mogła trafić nawet do 5 ukraińskich obwodów.
Paweł Buszko, Kijów