Ministerstwo sprawiedliwości zajęło się sprawą odebrania przez Jugendamt polskiej rodzinie mieszkającej w Niemczech 10-miesięcznej dziewczynki.
Wiceszef resortu Michał Wójcik mówił w TVP Info, że zwrócił się do niemieckiego ministerstwa sprawiedliwości z wnioskiem o pilną informację w tej sprawie. O problemie został także powiadomiony polski konsul w Hamburgu.
Polskie ministerstwo sprawiedliwości otrzymało już pismo z Berlina, sprawa ma numer urzędowy. Jak mówił Michał Wójcik, strona polska czeka teraz na szczegółowe informacje. Podkreślił, że niezależnie od resort sprawiedliwości skontaktował się z Jugendamt prosząc o informacje w tej sprawie. Wiceminister rozmawiał z ambasadorem Polski w Niemczech Andrzejem Przyłębskim i prosił o osobisty nadzór. Ambasador zapewnił o wszechstronnej pomocy placówek dyplomatycznych. Michał Wójcik dodał, że również polskie ministerstwo spraw zagranicznych rozpoczęło działania w tej sprawie.
Do odebrania dziecka doszło 15 pażdziernika w Hamburgu . Rodzice 10-miesięcznej dziewczynki pokłócili się, matka zasłabła. Razem z mężem pojechała do kliniki. Z córeczką została babcia, z której relacji wynika, że w nocy do mieszkania weszli przedstawiciele Jugendamtu i siłą zabrali dziecko. Rodzice skontaktowali się już z polskim stowarzyszeniem Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech.
Dzisiaj w Hamburgu na konferencji prasowej ojciec dziecka zwrócił się do polskiego rządu o pomoc.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR0/TVPInfo/wg/dyd