10.3 C
Chicago
sobota, 20 kwietnia, 2024

Jedno dziecko, trójka rodziców. „Sprawcami” wydarzenia są amerykańscy naukowcy

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Amerykańscy naukowcy pobrali komórkę jajową od matki dziecka i dawczyni. Stworzyli „zdrową” komórkę, którą w laboratorium połączono z plemnikiem ojca. Dzięki temu urodziło się dziecko bez genetycznej wady.

Tych niecodziennych narodzin spodziewano się już od pewnego czasu. Nie wiedziano tylko dokładnie, kiedy i gdzie przyjdzie na świat pierwsze dziecko, które ma trojkę rodziców. Teraz już wiadomo, specjalną technikę zapłodnienia wykorzystano w Meksyku, w którym nie obowiązuje prawo zakazujące prac nad tą metodą. Przyszedł tam na świat chłopczyk, który ma dziś pięć miesięcy, nie cierpi na żadną chorobę genetyczną, którą natomiast miała jego matka. Kobieta chorowała na zespół Leigha i miała problemy z zajściem w ciążę i urodzeniem dziecka. Rodzice dziecka okazali się obywatele Jordanii, pochodzenie dawczyni nie jest znane. „Sprawcami” tego wydarzenia byli amerykańscy naukowcy, którzy pobrali kobiecą komórkę jajową od matki dziecka i dawczyni. Następnie w komórce jajowej pozostawili tylko jądro komórki, które przeszczepili do mitochondrium pobranego od dawczyni i z którego usunięto jądro. W ten sposób powstała już „zdrowa” komórka jajowa, którą połączono w laboratorium z plemnikiem ojca. Od dawczyni pochodzi zaledwie 0,1 proc. DNA. Ta unikalna technika ma uwolnić dziecko od choroby genetycznej jednego z rodziców. Ten sposób zapładniania, gdy dziecko ma zaledwie posiada w sobie 0, 1 procent DNA trzeciego rodzica – na razie jest legalne jedynie w Wielkiej Brytanii. W Meksyku z kolei można prowadzić prace z wykorzystaniem tej metody. Lekarze przekonują, że nowa metoda sztucznego zapłodnienia to zapowiedź nowej ery w medycynie. Jednocześnie ostrzegają, że należy ją kontrolować.

 

Oczekuje się, że już wkrótce pierwsze w Wielkiej Brytanii dzieci trojga rodziców też przyjdzie na świat. Jest to możliwe po wcześniejszej uchwale Izba Gmin znoszącej zakaz stosowania techniki genetycznej, która pozwala, by dziecko miało geny trojga rodziców. Wielka Brytania to pierwsze państwo na świecie, które zezwoliło na przeprowadzenie testów klinicznych techniki transferu mitochondriów – w uproszczeniu polega to na tym, że dziecko będzie miało geny trojga rodziców. Rodziny dotknięte chorobami genetycznymi zareagowały entuzjazmem, gdy parlamentarzyści brytyjscy opowiedzieli się za zmianą obowiązującego dotychczas prawa. Brytyjscy politycy tłumaczyli, że bardzo współczują tym, którzy cierpią z powodu chorób mitochondrialnych, dlatego w pełni poparli wspomniane zmiany w prawie. Dodawali oni też, że nowa technika nie oznacza, że naukowcy „będą się bawić w Pana Boga”. – Jako ojciec dziecka dotkniętego poważną niepełnosprawnością bardzo współczuję tym rodzicom – mówił jeden z polityków w wywiadzie dla radia LBC. – Możemy to zrobić. Badania i dowody wskazują, że to nie jest zabawa w Pana Boga z naturą. To bardziej jak oddanie nerki czy płuca, niż jakaś fundamentalna zmiana. Dzięki transferowi mitochondrialnemu matki, które są nosicielkami kilku rzadkich, ale czasami śmiertelnych chorób genetycznych, będą mogły rodzić dzieci, nie przekazując im wadliwego genu. Technika polega na połączeniu jądra komórkowego z komórki jajowej matki z mitochondriami od zdrowej dawczyni. Zamianie podlega niewielki ułamek ludzkiego genomu, odpowiedzialny za wytwarzanie energii przez komórki. Dzieci, które przyjdą na świat będą miały mniej niż 0,1 proc. DNA dawcy, dlatego niektórzy naukowcy uważają, że nazywanie ich potomstwem „trojga rodziców” to nadużycie. Dzięki podobnym technikom na świat przyszło kilkadziesiąt dzieci – głównie w Chinach i USA – zanim większość państw z obawy przed wprowadzaniem zmian w ludzkim genomie zakazała stosowania tego rodzaju metod. Zmiana ustawy dała nadzieję tysiącom przyszłych matek, które w przyszłości skorzystają z procedury. To wielki przełom w nauce i świadomy krok prawny. Dla wielu rodzin dotkniętych chorobami to światełko na końcu bardzo ciemnego tunelu. David Willetts, były minister nauki, podkreślał, że po 15 latach badań „nikt nie jest w stanie podać konkretnego, przekonującego argumentu za tym, że ta technika jest niebezpieczna”. Parlamentarzyści przeciwni tej ustawie zarzucali rządowi pośpiech we wprowadzaniu zmian, a także lekceważenie wątpliwości etycznych i bezpieczeństwa. Obóz przeciwników reprezentowała konserwatywna posłanka Fiona Bruce, która uważa, że metoda polega na „rozmyślnym stworzeniu i zniszczeniu co najmniej dwóch zarodków, by powstał trzeci”. – Czy pozwolimy na poświęcenie dwóch istnień ludzkich, by stworzyć trzecie? – mówiła. – To granica, której nie można przekraczać ani w tym kraju, ani w żadnym innym. Większość brytyjskich naukowców popierała ściśle uregulowaną prawnie technikę transferu mitochondriów, wielu z radością przyjęło wyniku głosowania z Izbie Gmin. Zdaniem Sally Davies, naczelnej lekarz kraju, dzięki zmianie prawa „Wielka Brytania stała się dzisiaj przodownikiem rozwoju nauki”, a kobiety dotknięte wadami genetycznymi mają szanse urodzić zdrowe dzieci . Specjalista w tej dziedzinie Doug Turnbull z Uniwersytetu Newcastle już pracuje nad tym niecodziennym zabiegiem zapłodnienia z wykorzystaniem DNA trzech osób. Powiedział on, że jest bardzo rad, bo przecież chodzi pacjentów z chorobami mitochondrialnymi.

 

Red./Oliver Moody/fot.Arkadiusz Dembiński

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520