– Angielski traci swoje znaczenie w Europie – stwierdził Jean-Claude Juncker, przewodniczący komisji europejskiej, na konferencji prasowej we Włoszech. Następnie wygłosił swoje przemówienie po francusku.
A potem powiedział, że wybrał ten język z dwóch powodów: pierwszy to powolny spadek znaczenia angielskiego w europie, a drugi to niedzielne wybory prezydenckie we Francji. Następnie nazwał decyzję Wielkiej Brytanii o wystąpieniu w Unii Europejskiej tragedią.
Jego przemówienie i komentarz dotyczący języka angielskiego wywołał uśmiech i aplauz zebranych na sali. A po chwili na twarzy Junckera można było zobaczyć uśmiech zadowolenia.
– Będziemy negocjowali z naszymi brytyjskimi partnerami na uczciwych zasadach – mówił też Juncker. – Ale nie zapominajmy o tym, że to nie Unia opuszcza Wielką Brytanię, a przeciwnie to Wielka Brytania opuszcza Unię, a to duża różnica.
Słowa Junckera o języku angielskim są przesadzone, bo ten język ma na świecie o wiele większe znaczenie niż francuski. Angielski oficjalnie jako swój pierwszy język podaje ponad pół miliarda ludzi, natomiast francuski około 150 milionów.
Natomiast w Internecie język angielski króluje już niepodzielnie, a francuski jest bardziej językiem lokalnym o mniejszym znaczeniu niż język hiszpański, którym posługuje się setki milionów ludzi w Ameryce Południowej i Środkowej.
Michał Kurowicki AIP, Fot. Dreamstime.com