Panie Adamie, niech pan nie straszy, bo wie pan, że nie powiedziałem jeszcze wszystkiego, a jak zacznę to się zrobi niektórym ludziom ciepło…
Cytowane na wstępie słowa wypowiedział na swoim Facebooku Jan Ziobro do Adama Małysza, dyrektora sportowego PZN. Skoczek, który zawiesił karierę twierdząc, że był niesprawiedliwie traktowany w kadrze, nagrał już trzeci film, w którym podaje przykłady potwierdzające jego tezę. Po poprzednich, głos zabrał właśnie Małysz.
– Ja wiem, że teraz będą wyciągane różne brudy. Jeśli on chce zdziałać coś walką, jaką teraz toczy, to może się przeliczyć – oświadczył wówczas wiślanin. Właśnie do tych słów odniósł się Ziobro w opublikowanym w poniedziałek filmie. Dodał także: – Niech pan też nie mówi, że dzwonił do mnie wielokrotnie, bo to ja dzwoniłem”. Konflikt wyraźnie więc narasta. – Nie wiem, co on chce w tym momencie ugrać. Nawet jeśli będzie chciał wrócić, to jak ci wszyscy trenerzy będą teraz na niego patrzeć – uważa Małysz. Ziobro nie wydaje się jednak przejmować konsekwencjami.
Rafał Musioł (AIP)