Rumuni znają nasze mocne strony, ale i tak postaramy się ich zaskoczyć. Koncentrujemy się przede wszystkim na sobie, a nie na przeciwnikach. To nie pycha, a wiara we własne możliwości – podkreślił przed meczem eliminacji mistrzostw świata 2018 z Rumunią Jakub Błaszczykowski. Z kolei Kamil Grosicki zapewnił, że zespół jest odpowiednio przygotowany do sobotniego starcia.
– Zdajemy sobie sprawę z sytuacji, jaka jest w grupie. Czeka nas trudny mecz, jak każdy do tej pory. Część naszego planu została wykonana i mamy świadomość, ile kosztowało nas to wysiłku. Dlatego do kolejnych wyzwań podchodzimy z pokorą, ale i pewnością we własne umiejętności. Rumuni znają nasze mocne strony, ale i tak postaramy się ich zaskoczyć. Koncentrujemy się przede wszystkim na sobie, a nie na przeciwnikach. To nie pycha, a wiara we własne możliwości. Wszystko jest w naszych rękach – podkreślił skrzydłowym reprezentacji Polski i VfL Wolfsburg Jakub Błaszczykowski.
Świadomość o sile Polaków ma też… Christoph Daum. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym”, selekcjoner rumuńskiej kadry ocenił, że drużyna Adama Nawałki nie ma słabych punktów. Takie komplementy nie robią jednak wrażenia na Polakach.
– W Bukareszcie pokazaliśmy siłę, wygrywając 3:0. Rumuni z pewnością będą chcieli się poprawić. Ale gramy u siebie, gdzie czujemy się najlepiej, mając za sobą wspaniałych kibiców. Dlatego liczymy, że zdobędziemy trzy punkty. Od początku zgrupowania jesteśmy skoncentrowani i mentalnie przygotowani do tego starcia, bo wiemy, jak wiele kosztowały nas dwa ostatnie wyjazdowe spotkania, w których zdobyliśmy sześć punktów. Rumunia to solidny zespół, ale plan jest taki, żebyśmy w sobotę zdobyli trzy punkty – stwierdził kolejny skrzydłowy kadry Kamil Grosicki.
Arkadiusz Milik, który ostatnie ponad pół roku wracał do formy po kontuzji kolana: – Wierzymy, że ten mecz przybliży nas do mundialu. To nasz cel i marzenie – przyznał, dodając, że po kontuzji więzadła nie ma już śladu. – Jestem gotowy i czekam tylko na decyzję trenera, czy zagram i ile czasu – dodał.
Mecz z Rumunią w sobotę o godz. 20.45 na PGE Narodowym.
(AIP)