Student z Florydy, który miał zabić dwie osoby i konsumować twarz jednej z nich, stwierdził, że uciekał przed demonem o imieniu Daniel.
Słowa te padły podczas rozmowy, którą przeprowadził z Austinem Harrouffem psycholog Phil McGraw, lepiej znany jako Dr. Phil. 20-latek powiedział, że feralnego dnia zupełnie stracił głowę. Dodał, że nie pamięta większości tego, co się wydarzyło.
W głośnym incydencie z sierpnia ubiegłego roku Harrouff miał zabić 59-letniego Johna Stevensa i jego 53-letnią żonę Michelle Mishcon w garażu ich domu na Florydzie. – To się wydarzyło, ale było tak, jakbym w chwili, gdy się działo, nie był tego świadomy – powiedział podejrzany podczas konwersacji z McGrawem.
Wywiad miał zostać wyemitowany w październiku minionego roku w programie „Dr. Phil”. W ostatniej chwili jednak z tego zrezygnowano. Teraz przeprowadzoną przez psychologa rozmowę włączono do materiału dowodowego.
Harrouff przyznał, że po ataku na małżeństwo wypił płyn, który znalazł w garażu i który poważnie poparzył mu przełyk. Zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek używał sterydów bądź narkotyków halucynogennych. Obecności żadnej z takich substancji w jego organizmie nie wykazały badania krwi.
Po przyjeździe na miejsce zbrodni funkcjonariusze zobaczyli, jak Harrouff próbuje zjeść twarz zabitego mężczyzny. Potrzeba było kilku policjantów, paralizatora i psa, aby odciągnąć go od ofiary.
Rodzina studenta stwierdziła, że zachowywał się dziwnie w tygodniach poprzedzających atak. Na koniec wywiadu Dr. Phil obiecał 20-latkowi, że będzie pracować z jego ojcem w celu wyjaśnienia jego zagadkowego zachowania.
(łd), Fot. Twitter.com