Hillary Clinton wznawia kampanię wyborczą. Była sekretarz stanu zasłabła podczas obchodów rocznicy ataków z 11 września i przez kilka dni leczyła się z zapalenia płuc. Wczoraj lekarka Hillary Clinton zapewniła, że stan zdrowia kandydatki Demokratów jest dobry i że będzie ona mogła pełnić funkcję prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Hillary Clinton opuściła dziś swój dom w Chappaqua na przedmieściach Nowego Jorku i jest w drodze na wiec w Karolinie Północnej. Następnie spotka się z przywódcami organizacji latynoskich w Waszyngtonie. Będą to pierwsze wystąpienia byłej sekretarz stanu od niedzieli, kiedy poczuła się tak źle, że nie mogła o własnych siłach wsiąść do limuzyny. „Cieszę się, że posłuchałam zaleceń lekarzy i odpoczywałam zamiast pracować w czasie choroby, co zdarza się wielu ludziom” – mówiła w wywiadzie radiowym.
Wczoraj lekarka Hillary Clinton Lisa Bardack poinformowała, że była sekretarz stanu nabawiła się łagodnej, niezaraźliwej formy zapalenia płuc. Przepisano jej 10-dniową kurację antybiotykiem i zalecono kilka dni odpoczynku. Z opublikowanego raportu medycznego Hillary Clinton wynika, że jej ciśnienie krwi wynosi 100 na 70, poziom cholesterolu w normie, ma też dobry wynik badań mammograficznych. Pewne informacje na temat stanu zdrowia przekazał też Donald Trump. Wynika z nich, że ma nadwagę i że zażywa lek obniżający poziom cholesterolu. Lekarz miliardera zapewnił jednak, że jego stan zdrowia jest bardzo dobry.
Marek Wałkuski / Waszyngton, AP Photo/Paul Sancya